Za kołem polarnym

Za kołem polarnym
Loading the player ...
Tytuł pełny: Za kołem polarnym. Ekipa PKF z załogą kapitana Gawryjołka na statku „Perkun” uczestniczy w rejsie na Spitsbergen
Data wydania: 1986-12-18
Kategorie tematyczne: natura
opis filmu
O filmie

M/s „Stefan Batory”. Płynące delfiny. Badacze na pokładzie statku. Radar. Lodołamacz „Perkun” na morzu. Marynarz w sterówce. Załoga. Gry lodowe. Wyładunek skrzyń. Marynarze w szalupie. Polarnicy na brzegu. Wyładunek. Tablica informacyjna bazy polarnej PAN. Baza. Maszt z flagą Norwegii. Urządzenia meteorologiczne. Krajobraz.

Komentarz: Artur Howzan
Opracowanie dźwiękowe: Tatiana Kamińska
Numer tematu: 1
Osoba: Lucjan Gawryjołek (kapitan okrętu „Perkun”)
Obiekt: lodołamacz „Perkun”, m/s „Stefan Batory"
Czas akcji: 1986
Miejsce akcji: Spitsbergen, Norwegia
Prawa: WFDiF
Format dźwięku: mono
Format klatki: 4:3
System koloru: czarno-biały
Opis sekwencji
00:00:00:03Czołówka: „POLSKA KRONIKA FILMOWA nr 51 1986 12 16”.
00:00:17:19Napis: „ZA KOŁEM POLARNYM”. W tle statek m/s „Stefan Batory" na morzu.
00:00:21:17Dwa okręty na morzu.
00:00:24:17Delfiny płynące obok burty.
00:00:35:01Członkowie ekspedycji naukowej PAN na pokładzie statku. Powiewa polska bandera.
00:00:37:01Radar i komin „Perkuna”.
00:00:41:04Dziób okrętu. Morze Północne.
00:00:43:23Sternik przy kompasie.
00:00:48:05Kapitan Lucjan Gawryjołek i drugi mężczyzna siedzą w kabinie sternika.
00:00:50:12Góry Spitsbergenu na horyzoncie.
00:00:57:00Lodołamacz „Perkun” na morzu, mewy.
00:01:02:22Przenoszenie skrzyń z zaopatrzeniem na szalupy.
00:01:18:20Dwaj mężczyźni w szalupie płyną do brzegu.
00:01:23:08Przenoszenie skrzyń z szalupy na przyczepę traktora. Ludzie stojący w wodzie.
00:01:34:19Ośnieżony szyld z nazwą bazy: „POLISH ACADEMY OF SCIENCES POLAR STATION HORNSUND”.
00:01:38:09Panorama bazy. Blaszany barak. Flagi.
00:01:50:17Urządzenia meteorologiczne.
00:01:55:16Fale morskie rozbijają się o skały.
00:02:05:16Spitsbergen, kry, skały, góry, lodowiec.
zwiń zakładkę
tekst lektorski

„Batory” majestatycznie przesunął się po horyzoncie, szalone delfiny wyznaczały kurs, koło polarne zbliżało się szybko. Naokoło istna sielanka. Ale i nam, i ośmiu uczonym z Polskiej Akademii Nauk jesienne Morze Północne pokazało, co potrafi. Przeżyliśmy 11 w skali Beauforta. Załodze „Perkuna” z kapitanem Gawryjołkiem taki sztorm to nie nowina, ale my, lądowe szczury, witaliśmy Spitsbergen niczym ziemię obiecaną. Wyładunek żywności i sprzętu przeznaczonego dla Stacji Polarnej Polskiej Akademii Nauk też nie przebiegł gładko. Dwa dni trwało czekanie na odpłynięcie kry, by można było wreszcie spuścić szalupy. A potem okazało się, że do samego brzegu łodzie i tak nie dopłyną. Zabrakło piętnastu metrów. 86 ton ładunku trzeba było po prostu przenieść. Godzina w mroźnej wodzie to cała wieczność, a było ich wiele. W założonej przed niemal trzydziestu laty polskiej bazie pozostało kolejnych dziesięciu naukowców polarników. Mając za najbliższych sąsiadów, w odległości 150 km, Rosjan i Norwegów, spędzą tu długie zimowe miesiące przy geofizycznych badaniach. A my zbieramy się do odjazdu. Jeszcze tylko ostatnie spojrzenie na Zatokę Białego Niedźwiedzia, surowy lodowiec Hansa i w drogę. Od kraju dzieli na 1735 mil.

zwiń zakładkę
zwiń zakładkę