Budynek banku. Napad na bank. Ulica nocą. Ciało zabitego mężczyzny. Ostrzelany samochód. Ranna kobieta. Sanitarki. Pojmany.
00:00:00:04 | Napis: „GANGSTERZY W MONACHIUM”. W tle budynek banku nocą. |
00:00:03:12 | Bank. Biegnący ulicą mężczyzna. |
00:00:13:09 | Mężczyzna niesie worek. |
00:00:16:20 | Grupa mężczyzn przy samochodzie. |
00:00:18:06 | Wynoszenie worków z banku. |
00:00:37:19 | Pusta ulica przed bankiem. |
00:00:42:03 | Policjanci wchodzą do budynku przez okno. |
00:00:47:16 | Wyprowadzanie złapanych złodziei. |
00:00:56:07 | Policja przy rozbitym samochodzie przestępców. |
00:00:58:15 | Reanimacja rannego mężczyzny. |
00:01:03:21 | Powybijane szyby samochodów. |
00:01:07:18 | Ranna zakładniczka w karetce. |
00:01:15:18 | Jadący na sygnale ambulans. |
00:01:19:09 | Tłumy ludzi i policja na ulicy. |
00:01:27:21 | Przestępca za kratami. |
Oto scena niezwykłego dramatu. Nikt go nie reżyserował. Operator zdążył na miejsce. Napad na bank w Monachium. Właśnie wynoszą pieniądze. Napastnicy wzięli zakładników, wśród nich urzędniczkę banku. Zagrozili, ze ich zabiją, jeśli policja będzie interweniować. Policja przyjęła warunki. A jednak właśnie teraz strzelają. Padają na bruk dwie osoby. Policjanci szturmują bank, wyprowadzają terrorystów i ich ofiary. Strzelano już do samochodu przygotowanego do ucieczki. Jeden z uczestników napadu zginął na miejscu. Młodziutka urzędniczka banku jeszcze żyje, składa ostatnie zeznania. Umrze w szpitalu. Pozostali sprawcy napadu zostali ujęci. W NRF rozgorzała dyskusja co było ważniejsze ‒ życie ludzkie czy pieniądze? Skuteczna akcja policji, czy umowa z terrorystami?