Kartę plebiscytową podpisuje Bolesław Bierut. Górnicy podpisują karty pokoju. Gustaw Morcinek rozmawia z górnikami. Hutnicy z huty „Pokój” podpisują karty pokoju. Pracownicy „Pafawagu” podpisują karty. Marynarze podpisują karty plebiscytowe. Mieszkańcy wsi głosują za pokojem. Księża patrioci podpisują się pod kartą pokoju. Studenci składają podpisy za pokojem. Mieszkańcy Warszawy składają podpisy pod kartą pokoju. Pracownicy budowlani podpisują się pod kartą. Robotnicze warty pokoju pracą czczą dni plebiscytu. Warty pokoju w Piotrkowie, w Lublinie.
00:00:01:20 | Czołówka: „POLSKA KRONIKA FILMOWA 22/51”. |
00:00:19:09 | Napis: „Narodowy Plebiscyt Pokoju”, w tle powiewająca flaga państwowa, na drugim planie trasa W–Z. |
00:00:27:07 | Plakaty zachęcające do podpisywania karty plebiscytowej. |
00:00:32:07 | Bolesław Bierut podpisuje kartę plebiscytową. |
00:00:44:16 | Górnicy podpisują karty pokoju. |
00:00:54:05 | Kartę podpisuje górnik Paweł Moczyński i przodownik pracy Simka. |
00:01:00:02 | Gustaw Morcinek rozmawia z górnikami. |
00:01:10:08 | W Hucie „Pokój” podpisy składają pracownicy huty. |
00:01:24:15 | Plakat z napisem: „My odpowiadamy: nie pozwolimy”. |
00:01:28:03 | Pracownicy „Pafawagu” składają podpisy pod kartą pokoju. |
00:01:38:02 | Głosują naukowcy i profesorowie. |
00:01:45:21 | Marynarze statku „Batory” głosują za pokojem. |
00:02:13:23 | Mieszkańcy wsi głosują za pokojem na świecie. |
00:02:31:21 | Rolnik Jan Morawski głosuje za pokojem. |
00:02:40:15 | Przemawiają ksiądz Jan Czuj i siostra zakonna Katarzyna Gleńsk. |
00:03:01:02 | Głosują studenci i młodzież szkolna. |
00:03:13:23 | Głosują mieszkańcy Warszawy. |
00:03:33:22 | Głosują budowniczowie Warszawy. |
00:04:15:20 | Warta pokoju w elektrowni Jaworzno. |
00:04:35:01 | Warta pokoju w kombinacie włókienniczym w Piotrkowie. |
00:04:40:14 | Warta pokoju w fabryce samochodów w Lublinie. |
00:04:56:10 | Kreślarnia i pracujący robotnicy przy tokarkach. |
17 maja, pierwszy dzień Narodowego Plebiscytu Pokoju. Wielki, uroczysty dzień w życiu naszego kraju. Kartę plebiscytową podpisuje pierwszy obywatel Polski, pierwszy bojownik o pokój, prezydent Bolesław Bierut. W kuźni naszego bogactwa na Śląsku oddają swe głosy górnicy. Pierwsi w pracy, w umiłowaniu ojczyzny, pierwsi w walce o pokój . Tacy jak Paweł Moczyński, jak przodownik Simka. Ze starymi znajomymi rozmawia znany literat Gustaw Morcinek, przewodniczący śląskiego Komitetu Obrońców Pokoju. Nazwa tej potężnej huty to żywy symbol naszej pracy, naszej gospodarki. Dziesiątki tysięcy podpisów potwierdza bezwzględne żądanie: „Żądamy zawarcia paktu pokoju! Nie pozwolimy odbudować Wehrmachtu, uzbroić na nowo katów naszego narodu. Nie pozwolimy!”. W dźwigniętym z gruzów Wrocławiu załoga „Pafawagu” łączy swe głosy z milionami ludzi, którzy na całym świecie kładą swe podpisy pod apelem Światowej Rady Pokoju. Głosują naukowcy, profesorowie, młodzież uniwersytecka. Na drugim krańcu Polski rozpoczyna się plebiscyt. Załoga „Batorego”, ci marynarze w nowojorskim porcie widzieli szpiclów i pałkarzy amerykańskiego gestapo, którzy w histerycznym popłochu szukali na polskim statku bomby atomowej. Amerykańscy spadkobiercy Hitlera zanieśli mord, pożogę i zniszczenie na Koreę. Czyż chłop polski może nie rozumieć nieszczęść swego koreańskiego brata? Czyż nie przeżył sam całej grozy imperialistycznego najazdu? W Narodowym Plebiscycie Pokoju głosują chłopi polscy – wczoraj parobcy na pańskiej ziemi, dzisiaj współgospodarze kraju, chłopska potężna armia obrońców pokoju i ojczystej ziemi. Jan Morawski był na dwóch wojnach. Podpisał apel, by jego wnuk mógł korzystać z dobrodziejstw pokoju. W wielkim narodowym froncie walki o pokój stoją księża patrioci. W Katolickim Uniwersytecie Lubelskim przemawia ksiądz prof. Jan Czuj. Mówi siostra Katarzyna Gleńsk. W Narodowym Plebiscycie Pokoju nie zabraknie głosu żadnego uczciwego Polaka. Składają karty studenci drugiego uniwersytetu lubelskiego im. Marii Curie-Skłodowskiej. Składa karty młodzież szkolna. Ta młodzież przeżyła już jedną wojnę. Będziemy bronić jej prawa do życia. W tysiącach zwykłych mieszkalnych domów, tak jak w tym domu warszawskim, przychodzą do punktów plebiscytowych setki tysięcy prostych ludzi. Każdy wie, że ten podpis to akt obowiązku wobec ojczyzny, wobec sumienia. Warszawskie zagłębie budowlane – dzielnica MDM. Szczególną wymowę mają głosy budowniczych naszej wspanialej Warszawy. Bunt przeciwko tym, co uzbroić by chcieli znowu żołdaków von dem Bacha i Guderiana. Duma z nieznanego w naszej historii tempa budownictwa. Zapewnienie, że potrafią bronić prawa do takiej pracy. Robotnicze warty pokoju w całym kraju uczciły dni plebiscytu. Wzmożoną pracą, zobowiązaniami produkcyjnymi poparły masy pracujące Polski swe podpisy pod apelem. Bo walka o pokój to walka o wykonanie planu sześcioletniego. Każdy dzień tego planu wzmacnia siłę, bezpieczeństwo, potęgę Polski. Stanęły warty pokoju na największych budowach planu. Zaciągnęła je załoga wielkiej elektrowni w Jaworznie. Zaciągnęli warty pokoju budowniczowie potężnego kombinatu włókienniczego w Piotrkowie. Załoga budująca fabrykę samochodów w Lublinie. My w kraju pokoju i budowy socjalizmu wzmacniamy siłę wielkiego obozu pokoju codzienną, twórczą pracą. Sprawą honoru naszego narodu uczynić wszystko, by ta siła rosła. W imię niepodległości Polski, w imię pokoju między narodami. Wielki chorąży pokoju Józef Stalin ukazał drogę zwycięstwa: pokój zostanie utrzymany i utrwalony, jeżeli narody ujmą w swe ręce sprawę utrzymania pokoju i będą broniły jej do końca.