Dzielnicowy Komitet Obrony Pokoju w Warszawie zbiera podpisane listy. Zbieranie podpisów pod Apelem pokoju w Rumuni, na Węgrzech, w Czechosłowacji i NRD.
00:00:03:08 | Czołówka: „POLSKA KRONIKA FILMOWA 23/50”. |
00:00:21:09 | Napis: „Z frontu walki o pokój”, w tle tabliczka z napisem: „Dzielnicowy Komitet Obrońców Pokoju Starówka”. |
00:00:28:18 | W lokalu odbywa się oddawanie list z podpisami. |
00:00:47:06 | Porządkowanie list z podpisami. |
00:00:55:06 | W Rumunii trwa zbieranie podpisów pod Apelem pokoju. |
00:01:24:01 | Zbieranie podpisów na Węgrzech. |
00:01:36:18 | Robotnicy węgierscy podpisują Apel pokoju. |
00:02:03:12 | Zbieranie podpisów w Czechosłowacji. |
00:02:30:16 | Zbieranie podpisów pod apelem pokoju w NRD. |
Akcja zbierania podpisów pod Apelem sztokholmskim zbliża się ku końcowi. Dzielnicowe Komitety Obrońców Pokoju pracują od rana do nocy, porządkując podpisane listy. Cały naród polski manifestuje swą wolę walki o pokój.
W Rumunii, podobnie jak w Polsce i w innych krajach demokracji ludowej, powstały Komitety Obrońców Pokoju we wszystkich zakładach pracy, we wszystkich miastach i wsiach. Silna jest nienawiść do podżegaczy wojennych wśród narodów miłujących pokój.
A oto fragmenty z przebiegu akcji zbierania podpisów na Węgrzech. Każdy podpis oznacza dalszy wzrost sił pokoju i demokracji. Na zbrodnicze knowania imperialistów robotnicy i chłopi węgierscy odpowiadają wzmożoną akcją polityczną i spotęgowaną wydajnością pracy.
W Czechosłowacji cały naród stanął do walki o zakaz broni atomowej. Lud podpisuje wyrok na podżegaczy wojennych.
Na terenie Niemieckiej Republiki Demokratycznej zebrano miliony podpisów. Podpisują wszyscy – robotnicy, robotnice, inteligencja pracująca i młodzież. Za każdym podpisem stoi człowiek, który wie, że o pokój trzeba walczyć. Wielki Związek Radziecki, kraje demokracji ludowej, bojownicy o pokój w krajach kapitalistycznych i kolonialnych to potężna miliardowa armia, która zdoła okiełznać anglosaskich imperialistów.