Obrady Sejmu nad projektem ustawy o planie sześcioletnim. Przemówienie wicepremiera Hilarego Minca.
00:00:01:01 | Czołówka: „POLSKA KRONIKA FILMOWA 31/50”. |
00:00:18:20 | Napis: „Plan 6-letni uchwalony”, w tle posłowie w sali sejmowej. |
00:00:29:06 | Premier Cyrankiewicz i wicepremier Minc siedzący w sali sejmowej. |
00:00:37:00 | Posłowie oklaskują przybyłego do Sejmu prezydenta Bieruta. |
00:00:43:22 | Prezydent Bierut siedzący w loży prezydenckiej. |
00:00:49:14 | Przemawia Hilary Minc. |
00:02:56:02 | Oklaski posłów po przemówieniu Hilarego Minca. |
W przeddzień Święta Odrodzenia podniosły nastrój panował na sali sejmowej. Posłowie obradują nad rządowym projektem ustawy o sześcioletnim planie rozwoju gospodarczego i budowy podstaw socjalizmu. W tym historycznym dniu przybył do Sejmu prezydent Bierut. W imieniu rządu wicepremier Hilary Minc wystąpił o przyjęcie ustawy: „Wysoka Izbo, w dniu dzisiejszym Sejm Ustawodawczy kończy dyskusję nad sześcioletnim planem rozwoju gospodarczego i budowy podstaw socjalizmu w Polsce. Dyskusja ta ujawniła pełną jednomyślność stanowiącą odbicie jednomyślności społeczeństwa. Dzień dzisiejszy, w którym Sejm uchwala projekt sześcioletniego planu jako ustawę, będzie doniosłą datą w historii rozwoju naszego kraju. Plan sześcioletni bowiem, jak mówił ostatnio prezydent Bierut, to program nie tylko gospodarczy, lecz równocześnie ideologiczny, polityczny, społeczno-ustrojowy. Plan sześcioletni to plan, który stworzy mocne i niewzruszone podstawy nowego ustroju społecznego w Polsce, podstawy socjalizmu”. Kończąc swoje przemówienie, wicepremier powiedział: „W imieniu rządu Rzeczypospolitej proszę Wysoką Izbę o przyjęcie ustawy o planie rozwoju gospodarczego budowy podstaw socjalizmu na lata 1950–1955. Niech ta ustawa stanie się nowym Manifestem Lipcowym, który, nie ulega wątpliwości, zostanie tak samo zwycięsko zrealizowany jak Manifest Polskiego Komitetu Wyzwolenia Narodowego z dnia 22 lipca 1944 roku. Naród polski wszedł na drogę wspaniałej przyszłości, postępu, pokoju, socjalizmu.
Po zlikwidowaniu Centralnego Urzędu Planowania plan sześcioletni opracowywano w utworzonej w 1948 roku Państwowej Komisji Planowania Gospodarczego, która podczas realizacji planu trzykrotnie zmieni przyjęte założenia. Brak odpowiedniego umaszynowienia sprawiał, że produkcja nie była wydajna. Tymczasem kierowane z Moskwy naciski na zwiększenie produkcji w celach zbrojeniowych oraz na zapewnienie, w ramach niekorzystnej wymiany, większych dostaw surowców, np. węgla, wymagały korekt. Założony pierwotnie wzrost produkcji o 85% zwiększono aż do 158%. By sprostać jego realizacji, nieodłącznym elementem sześciolatki staną się wyścigi pracy, wątpliwej jakości wynalazki racjonalizatorów i przodowników, sztafety współzawodnictwa i rozmaite zobowiązania.
Opracowany pod kierunkiem wybitnego ekonomisty Hilarego Minca plan sześcioletni przyjmował stuprocentowy wzrost produkcji przemysłowej w latach 1950-1955. Zakładano wybudowanie w tym czasie 250 nowych zakładów przemysłowych i rozbudowę 100 istniejących. W planie inwestycji znalazły się m.in. Nowa Huta, Huta Warszawa, zakłady samochodowe na Żeraniu, zakłady chemiczne w Oświęcimiu i Kędzierzynie-Koźlu, huta aluminium w Skawinie.
Najważniejszym założeniem było zwiększenie produkcji w przemyśle ciężkim, zwłaszcza w sektorze metalowym. Rozwój przemysłu wpłynie pośrednio na rolnictwo, drenując przeludnioną wieś z siły roboczej, która będzie migrować do miast. Odłożenie na bok spraw produkcji rolnej odbije się w sześciolatce trudnościami w zaopatrzeniu rynku spożywczego. Plan sześcioletni okaże się jednak sukcesem, tym większym, że przyjęte założenia zostaną przekroczone, a osiągnięte wyniki uda się uzyskać mimo bardzo skromnych nakładów na modernizację parku maszynowego. (MKC)