Lipcowy czyn Warszawy

Lipcowy czyn Warszawy
Loading the player ...
Tytuł pełny: Lipcowy czyn Warszawy
Data wydania: 1952-07-16
Czas trwania: 02:17
Kategorie tematyczne: rzeźba, budownictwo, stolica
opis filmu
O filmie

Plac MDM w budowie. Budynki w rusztowaniach. Montowanie zegara i kandelabru.

Zdjęcia: Wiktor Janik
Numer tematu: 1
Osoba: Leon Machowski (rzeźbiarz), Mieczysław Jarnuszkiewicz (kierownik pracowni blacharki artystycznej)
Obiekt: Plac MDM
Czas akcji: 1952
Miejsce akcji: Warszawa, MDM
Prawa: WFDiF
Format dźwięku: mono
Format klatki: 4:3
Opis sekwencji
00:00:01:05Czołówka:„POLSKA KRONIKA FILMOWA 30/52”.
00:00:18:12Napis: „Lipcowy Czyn Warszawy”. Widok na MDM z góry.
00:00:22:19Budynek z rusztowaniem na MDM
00:00:26:11Przejeżdżający ulicą motocyklista.
00:00:31:12Przejeżdżający tramwaj. Kostkowanie jezdni.
00:00:37:02Kamieniarze układają bruk.
00:00:41:15Maczanie pędzla w wiadrze wody.
00:00:43:00Skrapianie rzeźby.
00:00:44:04Rzeźba.
00:00:48:01Leon Machowski wykańcza rzeźbę.
00:00:51:14Za rusztowaniem widoczny napis: „POKÓJ MDM”. Wykańczanie emblematu MDM na budynku.
00:00:54:22Stanisław Kałka wykańcza kamienny emblemat MDM.
00:01:00:08Ulica Wilcza róg Marszałkowskiej. Rusztowanie, na nim robotnicy montujący zegar.
00:01:23:10Latarnia.
00:01:25:10Nowa latarnia. Jedzie ciężarówka z załadowanym kandelabrem.
00:01:30:03Zdejmowanie kandelabru z ciężarówki.
00:01:38:00Inżynier Jarnuszkiewicz z synem.
00:01:45:05Latarnia w rusztowaniach.
00:01:47:15Montowanie kandelabru.
00:02:04:20Przechodnie oglądają się w górę.
00:02:08:17Widok latarni w rusztowaniach na tle placu MDM
zwiń zakładkę
tekst lektorski

Na budowie MDM trwa wielki finisz lipcowy. Rozpoczęły się ostatnie prace wykończeniowe. Dodatkowych trudności przysparza wielki ruch uliczny. To, i tropikalny upał. Wszyscy szukają ochłody. Po ułożeniu elewacji artyści kamieniarze wykuwają liczne fragmenty zdobnicze. Trudno dogonić robotę na MDM. Gdy oglądacie kronikę, tych rusztowań już nie ma. A ten zegar już chodzi. Mozaikową tarczę zegara skomponowali i ułożyli studenci szkoły plastycznej z Sopotu. Obok prowizorycznych lamp założono już nowe latarnie. A tutaj przyjechały na plac części wielkich kandelabrów dekoracyjnych. Mieczysław Jarnuszkiewicz od 48 lat pracuje w blacharce artystycznej. Pod jego kierunkiem pracownia KAM wykuła kandelabry z blachy miedzianej. Każdy z nich jest wyższy od Kolumny Zygmunta. Jeszcze w roboczej szacie, a już budzą zainteresowanie. Już wkrótce na MDM zapłoną światła wielkiej Warszawy.

zwiń zakładkę
zwiń zakładkę