Ze słabnącego deszczu wyłania się powoli posępny czarno-biały krajobraz. Stary, zapuszczony ogród. Z dala dobiega wesoła muzyka, słychać odgłosy zabawy. Z kokonu zaczyna wykluwać się owad. Długi i mozolny proces narodzin obserwuje z nieskrywaną uwagą inny osobnik. Kiedy obserwowanemu udaje się ogromnym wysiłkiem wyswobodzić ze skorupy, rozprostować, pomachać skrzydełkami, nagle zostaje zaatakowany przez dotychczas biernego świadka swych narodzin. Rozpoczyna się bój na śmierć i życie. Walczące owady spadają do kałuży. Mordercza walka trwa nadal. Na wodzie widać kręgi refleksów. Ciągle pobrzmiewa muzyka, dobiegają radosne odgłosy zabawy. W pewnym momencie w kałuży pojawia się odbicie stojącego nad nią mężczyzny. Słychać nadjeżdżający samochód. Mężczyzna wsiada, pozostaną po nim ślady butów i przydeptane, splecione w śmiertelnym uścisku owady.
Refleksy
Refleksy
Loading the player ...
Polska
1979
Czas trwania:
całość: 06:22
, fragment: 02:25
Reżyseria: Jerzy Kucia
Scenariusz: Ewa Gołogórska, Jerzy Kucia
Zdjęcia: Krzysztof Stawowczyk
Opracowanie plastyczne: Jerzy Kucia
opis filmu
O filmie
Asystent reżysera: Marek Pieniążek
Asystent operatora: Marek Dumnicki
Animacja: Marek Pieniążek, Jerzy Kucia
Muzyka: Krzysztof Suchodolski
Montaż: Maria Ireno
Kierownik produkcji: Halina Kramarz
Produkcja: Studio Filmów Animowanych (Kraków)
Prawa: Filmoteka Narodowa
Język: pl
zwiń zakładkę
treść
zwiń zakładkę
komentarz
zwiń zakładkę
Jerzy Kucia jest absolwentem Wydziału Malarstwa i Grafiki krakowskiej Akademii Sztuk Pięknych (1967). Uczył się w Pracowni Filmu Animowanego, którą sam prowadzi od 1981 r. Trzy lata po skończeniu studiów związał się ze Studiem Filmów Animowanych w Krakowie, tam też dwa lata później zadebiutował filmem „Powrót” (1972), przejmującą wędrówką do krainy dzieciństwa, do której w kolejnych filmach będzie dość często wracał. Szybko został liderem Studia. „Refleksy” (1979), szósty tytuł Kuci zrealizowany w SFA, to bez wątpienia jedno z jego najwybitniejszych dokonań i jeden z najbardziej perfekcyjnie zrealizowanych filmów w dziejach naszej animacji. Walory filmu dostrzegli jurorzy, honorując go m.in. Złotym Smokiem na XVI Międzynarodowym Festiwalu Filmów Krótkometrażowych w Krakowie (1979), Brązowym Lajkonikiem w kategorii filmów animowanych na XIX Ogólnopolskim Festiwalu Filmów Krótkometrażowych w Krakowie (1979), Nagrodą Specjalną na XII Międzynarodowym Festiwalu Filmów Animowanych w Annecy (1979) oraz Nagrodą Specjalną za film animowany o wyróżniających się walorach plastycznych na XI Przeglądzie Filmów o Sztuce w Zakopanem (1980). Filmy Jerzego Kuci generalnie pozbawione są akcji w tradycyjnym rozumieniu tego terminu. To kino filozoficznej refleksji wnikające w obszar do tej pory niepenetrowany przez animację, jaki stanowi świat przeżyć wewnętrznych człowieka. Logikę następstw zdarzeń zastępuje artysta często logiką pamięci. To swoiste dokumenty ludzkiego wnętrza. „Refleksy” stanowią pewien wyjątek. Chociaż uniwersalne i ponadczasowe w swej wymowie, są opowieścią o wyrazistej fabule, skonstruowaną zgodnie z regułami montażu przyczynowo-skutkowego. W swych filmach, poza olśniewającą plastyką (w „Refleksach” imponuje przede wszystkim perfekcja w animacji rysunku), wiele uwagi poświęca Kucia zakomponowaniu ścieżki dźwiękowej. Muzyka, szmery, strzępki słów, dramaturgicznie wkomponowane momenty ciszy sprawiają, że warstwa dźwiękowa idealnie zespala się z wizualną, poszerzając ją często o tzw. przestrzeń pozakadrową. „Refleksy” są tego dobrym przykładem. Na ekranie obserwujemy morderczy bój dwóch owadów, zakończony tragicznie ingerencją człowieka, w planie dźwiękowym słyszymy dobiegającą spoza kadru radosną muzykę, okrzyki bawiących się ludzi, a wszystko to miesza się z odgłosami toczonej walki.
Jerzy Armata