Patrol WOP idący obok słupa granicznego. Ćwiczenia wopistów. Żołnierze podczas wykładów w szkole podchorążych. Uroczysta promocja absolwentów szkoły WOP.
00:00:01:10 | Napis: „Na granicy czuwa WOP”, w tle żołnierze patrolujący granicę Polski. |
00:00:15:06 | Żołnierze WOP-u obserwują teren graniczny. |
00:00:34:07 | Żołnierz strzela z rakietnicy, alarmując o przekroczeniu granicy. |
00:00:41:06 | Chorąży Kogut powiadamia telefonicznie strażnicę. |
00:00:46:16 | Patrol z psem wybiega ze strażnicy. |
00:00:47:14 | Żołnierze z psem podczas szukania zbiega. |
00:01:02:23 | Podchorąży Wnuk w przebraniu ochronnym udaje przestępcę. |
00:01:12:02 | Podchorążowie podczas nauki w sali wykładowej. |
00:01:26:02 | Uroczysta promocja na oficerów. |
00:01:42:10 | Minister Radkiewicz promuje na stopnie oficerskie absolwentów szkoły oficerskiej. |
00:01:55:11 | Minister Radkiewicz wręcza aparat fotograficzny prymusowi szkoły Prokuratowi. |
00:02:01:16 | Matka oficera Prokurata gratuluje synowi. |
Dzień i noc od sześciu lat, na każdym z trzech i pół tysiąca kilometrów polskiej granicy czuwa Wojsko Ochrony Pogranicza. W walce z bandytą i dywersantem, ze szpiegiem i przemytnikiem wielu z żołnierzy WOP-u oddało życie. Ciężka, ofiarna i odpowiedzialna jest służba wopisty, wiernego strażnika Polski Ludowej. Baczność, ślad zbiega! Alarm! Biały sygnał rakiety alarmuje punkt obserwacyjny. Podchorąży Kogut zawiadamia strażnicę. Patrol podejmuje pogoń. W patrolu ma dzisiaj służbę pies Cezar. Ten ma nosa. Zbieg został schwytany i rozpoznany, jest nim podchorąży Wnuk, przodownik nauki, który tym razem musiał pozorować przestępcę. Na sali wykładowej poznajemy bohaterów naszej przygody: Białas i Salomoniak byli w patrolu, podchorąży Wnuk był zbiegiem. Wszyscy trzej są przodownikami nauki i służby. W oficerskiej Szkole WOP-u odbyła się ostatnio uroczysta promocja absolwentów. Na promocję przybył minister Radkiewicz, dowódca Korpusu Bezpieczeństwa Wewnętrznego. Prymus szkoły, podporucznik Prokurat otrzymuje cenny aparat fotograficzny. Matka podporucznika Prokurata, robotnica rolna, doczekała radosnego dnia. Doczekała syna, przodującego oficera w zaszczytnej służbie WOP-u.