Szydłowiec. Ratusz miejski. Kamieniołom. Artyści w plenerze. Rzeźbiarze podczas pracy. Osieki, malarze pracują nad pracami. Artyści przygotowują wystawę plenerową. Przyglądają się literaci Julian Przyboś i Artur Sandauer. Ustawianie prac. Jako ostatnia – praca Ludmiły Popiel z cyklu „Labirynty”.
00:00:00:00 | Napis: „Plener”. Zamek w Szydłowcu. |
00:00:02:21 | Ratusz. |
00:00:08:13 | Kamieniołomy. |
00:00:10:13 | Gruszczyński rzeźbi w kamieniu. |
00:00:14:03 | Roman rzeźbi w kamieniu. |
00:00:17:20 | Binder rzeźbi w kamieniu. |
00:00:21:19 | Bożekowska rzeźbi w kamieniu. |
00:00:29:12 | Bożekowska i jej rzeźba. |
00:00:43:19 | Kościelecki maluje techniką rozpylania. |
00:00:49:01 | Piengalski maluje kompozycje graficzne. |
00:00:57:10 | Wyjmowanie płyt z chodnika. |
00:01:01:18 | Rojewski wbija pal. |
00:01:03:10 | Przygotowania do wystawy w plenerze. |
00:01:15:02 | Obraz Chwałczyka. |
00:01:18:13 | Przyboś i Sandauer z żoną. |
00:01:23:06 | Antoszkiewicz ustawia swoje prace. |
00:01:31:12 | Tyrankiewicz ustawia swoje prace na ciągniku. |
00:01:37:18 | Wieszanie obrazów na siatce. |
00:01:42:15 | Federowicz ustawia swoje dzieło. |
00:01:48:07 | Kompozycje przestrzenne. |
00:01:51:22 | Obraz Ludmiły Popiel. |
Szydłowiec w województwie kieleckim, miasto znane nie tylko z ciekawej architektury, ale i ze swych kamieniołomów. Przez cały wrzesień młotki stukały tutaj w celach nie tylko produkcyjnych. Dziesięciu artystom rzeźbiarzom powiedziano po prostu: macie surowiec, narzędzia, transport i twórzcie. Co najdziwniejsze, nikt nie żądał, aby efektem tego pleneru był pomnik zasłużonego pracownika przemysłu kamieniarskiego. Podobna impreza plenerowa malarzy w Osiekach nad jeziorem Jamno. I tutaj artystom pozostawiono wolną rękę, zapewniając im natomiast przez trzy tygodnie wikt i opierunek. Wolni od trosk doczesnych zapełnili różnymi technikami dziesiątki metrów kwadratowych płótna. W sztuce współczesnej ważne jest jednak nie tylko samo dzieło, ale i jego ekspozycja. Przygotowania do wystawy, na którą zaproszono zaprzyjaźnionych koneserów. Obraz już jest, trzeba jeszcze znaleźć odpowiednie tło. O! Może tutaj? Takich krytyków jak Przybosia i Sandauera trudno zadowolić. Artyści prześcigali się w poszukiwaniu oprawy plastycznej możliwie śmiałej i niecodziennej. O niektóre ponętne miejsca toczyły się zacięte spory. Tylko niewielu uczestników pleneru pozostało wiernych zasadzie – samo dzieło świadczy o sobie.
Polska sztuka współczesna w okresie PRL-u rozwijała się w dużej mierze w scenerii plenerów i sympozjów organizowanych pod państwowym mecenatem. Reportaż dokumentuje dwa tego rodzaju zloty, które miały miejsce w 1965 roku: plener rzeźbiarski w Szydłowcu oraz Międzynarodowe Spotkania Artystów, Naukowców i Teoretyków Sztuki w Osiekach.
Ta druga impreza, organizowana corocznie w latach 1963–1981, stała się jednym z najważniejszych wydarzeń w powojennej historii sztuki współczesnej w Polsce oraz przyczyniła się do rozwoju nowych tendencji awangardowych i sztuki konceptualnej. Kalendarium plenerów osieckich zawiera następujący opis trzeciej edycji pleneru w 1965 roku:
„Komitet organizacyjny III Pleneru, usiłując sprostać dobrym opiniom o dwóch poprzednich spotkaniach osieckich, podjął próbę połączenia »międzynarodowego« charakteru z naukowym profilem Osiek. Po raz pierwszy w wydanym w trzech językach Informatorze pojawił się znak graficzny Spotkań, którego autorem był Jerzy Fedorowicz.
Opinię Henryka Stażewskiego, uznającego plener koszaliński za »rodzaj kongresu poświęconego sztuce«, organizatorzy potraktowali serio, zapraszając na to Spotkanie teoretyków sztuki.
III Plener odbył się w Osiekach w terminie 28 sierpnia–17 września 1965 roku. Wzięło w nim udział 30 artystów, w tym Henryk Stażewski i Maria Ewa Łunkiewicz na prawach uczestników honorowych. Siedmiu krytyków i teoretyków sztuki zajmowało się w wykładach problemami sztuki i krytyki artystycznej. [...] Na terenie ośrodka, oprócz wystaw dydaktycznych przygotowanych przez Janusza i Marię Boguckich, eksponowane były wystawy indywidualne: Marii Antoszkiewicz, Ireneusza Pierzgalskiego i Stanisława Fijałkowskiego, Jana Chwałczyka i Wandy Gołkowskiej. Odbyła się także wystawa poplenerowa. Plenerowi towarzyszyła również wystawa retrospektywna darów osieckich. Artyści brali udział w spotkaniach z młodzieżą szkół średnich, nauczycielami i indywidualnymi turystami”.
Łukasz Mojsak
Cytat za: Ewa Kowalska, „Kalendarium plenerów osieckich 1963–1981”, [w:] „Awangarda w plenerze: Osieki i Łazy 1963-1981”, red. Ryszard Ziarkiewicz, Koszalin 2008.