Wejście przez namiot. Przejście przez „cichą” podłogę i przez blachę. Jeden z twórców przy metalowych kółkach. Kobieta i dzwoneczki. Mężczyzna porusza metalem po blasze. Kobieta uderza w blachę. Kobieta uderza w rury. Zespół. Mężczyźni grają na beczkach. Gasnące i zapalające się światła. Kobieta w sieci.
00:00:00:06 | Napis: „5 X”. Wejście przez namiot. |
00:00:10:14 | Przejście przez „cichą” i „głośną” podłogę. |
00:00:17:18 | Mężczyzna przy metalowych obręczach. |
00:00:32:00 | Kobieta uruchamia dzwoneczki. |
00:00:36:15 | Mężczyzna porusza metalowy bloczek po blasze. |
00:00:46:10 | Turlająca się beczka. W tle kobieta. |
00:00:56:10 | Kobieta uderza prętem w metalowe rury. |
00:01:08:07 | Mężczyźni grają na beczkach. |
00:01:15:00 | Ludzie podczas zabawy z blaszanymi eksponatami. Oświetlenie sali stale się zmienia. |
00:01:26:01 | Porozwieszane sieci. |
00:01:29:20 | Ludzie przechodzą przez plączące się sieci. |
Tych pięć iksów nic wprawdzie nie znaczy, ale równie mało mówiący byłby każdy inny tytuł. Grupa młodych plastyków i muzyków warszawskich urządziła wystawę pod hasłem „Obsłuż się sam”. Publiczność ma tu zupełną swobodę; eksponaty można piłować, bić, kopać, przewracać i turlać. Może to i dobra myśl. Często przecież każdy z nas ma ochotę rąbnąć w coś, żeby aż zagrzmiało. W ten sposób można się wyładować na cały dzień. Efektom wizualnym i dźwiękowym towarzyszy rytmiczna, odprężająca gra świateł. Seans kończy melodia z pozytywki, spływająca jak balsam na rozdygotane nerwy człowieka współczesnego, zaplątanego w tysiączne sieci.
Reportaż poświęcony instalacji audiowizualnej z elementami performatywnymi, która powstała z inicjatywy kompozytora Zygmunta Krauzego oraz artystów Henryka Morela, Cezarego Szubartowskiego i Grzegorza Kowalskiego w Galerii Foksal w Warszawie w 1966 roku.
David Crowley opisuje instalację następująco: „Po wejściu do galerii przez wąską szczelinę i wzdłuż jasnego płóciennego »rękawa« widzowie – w grupach po dziesięcioro – znajdowali się w wyciemnionej i nieokreślonej przestrzeni galerii. Pod stopami mieli blachę wysypaną tłuczonym szkłem, a przestrzeń galerii wypełniały obiekty pozyskane ze złomu, takie jak: wielkie sprężyny, pogięte blachy, dziurawe beczki. W przestrzeni przed samym wyjściem zawieszone były siatki, które »chwytały« widza”.
W przestrzeni instalacji przez pięć kolejnych wrześniowych wieczorów (stąd tytuł „5x”) odbywały się happeningi nazywane seansami audiowizualnymi. Pierwszym z nich było wykonanie kompozycji La Monte Younga przez muzyków awangardowych Corneliusa Cardew, Davida Bedforda i Johna Tilbury'ego, goszczących w Warszawie z okazji festiwalu Warszawska Jesień. Kluczową rolę w działaniach realizowanych w przestrzeni instalacji odgrywali jednak widzowie, którzy stawali się jednocześnie współtwórcami dzieła, wydobywając dźwięki ze zgromadzonych przedmiotów w trakcie spontanicznych interakcji z elementami instalacji.
Łukasz Mojsak
opis na podstawie: David Crowley, „Dźwięki elektrycznego ciała” [w:] „Dźwięki elektrycznego ciała. Eksperymenty w sztuce i muzyce w Europie Wschodniej 1957–1984”, red. David Crowley, Daniel Muzyczuk, Łódź 2012, s. 60.