Dzieci idą parami do budynku, w którym rozlokował się wędrowny gabinet dentystyczny. Tabliczka: Wędrowny Gabinet Lekarsko Dentystyczny dla wsi. Borowanie zęba. Koniec zabiegu, rozradowana dziewczynka. Maszyna do borowania napędzana nożnie.
00:00:02:06 | Pałacyk - zmierzające w jego stronę dzieci. |
00:00:04:06 | Dzieci wchodzą do budynku parami. |
00:00:09:00 | Dzieci wchodzą po schodach. |
00:00:14:02 | Tablica z napisem: "Wędrowny Gabinet Lekarsko Dentystyczny [!] dla wsi". |
00:00:18:06 | Gabinet, pacjenci na fotelach. Lekarze badają, dokonują zabiegów. |
00:00:25:09 | Wyparzanie narzędzi dentystycznych. |
00:00:34:13 | Borowanie. |
00:00:41:13 | Mała pacjentka na fotelu dentystycznym. Personel medyczny. |
00:00:47:00 | Zadowolona dziewczynka po zabiegu. |
Mamy za mało lekarzy i dentystów, zwłaszcza na wsi. A po sześciu latach wojny i kiepskiego odżywiania zęby wymagają gruntownego remontu. Nasze dzieci nagminnie chorują na próchnicę. Oto idą grzecznie parami do wędrownego gabinetu lekarsko-dentystycznego. Jest to pierwszy spośród kilkunastu ambulansów tego typu wysłanych w teren przez ministerstwo zdrowia. Wyruszył z Bydgoszczy i zatrzymał się we wsi Mokre, gdzie pozostanie, póki dziatwa nie wyleczy sobie zębów. Wiemy, że borowanie taką maszyną nie należy do przyjemności. Boli? Nie szkodzi. Za to później ząbki będą zdrowe.