Pod ulicami Warszawy

Pod ulicami Warszawy
Loading the player ...
Full title: Pod ulicami Warszawy. Budowa metra
Release Date: 1953-08-26
Duration: 02:49
Subject Categories: budownictwo
overview
About the film

Skraplacz podczas pracy. Pracownicy sprawdzają temperaturę w zamrożonym szybie. Brygady ciesielskie podczas szalowania wnętrza szybu. Górnicy podczas prac utwardzających grunt szybu metra. Górnicy podczas drążenia szybu metra.

Supervisor: Helena Lemańska
Written by: Jerzy Szelubski
Director of Photography: Witold Jabłoński
Subject Number: 4
Event: budowa metra w Warszawie
Time: 1953
Place: Warszawa
Rights: WFDiF
Sound: mono
Frame Size: 4:3
Sequence description
00:00:01:11Napis: "Pod ulicami Warszawy". W tle skraplacz podczas pracy.
00:00:19:16Robotnicy sprawdzają temperaturę zamrożonego terenu.
00:00:47:21Brygady ciesielskie montują oszalowanie w szybie metra.
00:01:15:05Górnicy próbują procesu elektropetryfikacji.
00:01:57:15Górnicy pchają wagonik z ziemią.
00:02:14:18Górnicy drążą szyb metra.
hide tab
reader text

Na ulicach Warszawy sierpniowy upał. A głęboko pod ziemią rozgościła się zima. Ciepły waciak to obowiązujący strój budowniczych szybu mrożeniowego. Dniem i nocą agregaty mrożeniowe walczą z osławioną warszawską kurzawką. Nie można głębić szybu w mokrej, piaszczystej ziemi. Trzeba ją przedtem związać, czyli zeskalić. Służy do tego specjalna mieszanka mrożeniowa, którą pod ciśnieniem rozprowadza się po podziemnym terenie budowy. Na tym odcinku trudności zostały już pokonane. Temperatura ociosu wynosi -6 stopni. Ziemia stwardniała, woda przestała napierać na oszalowania. Brygady ciesielskie mogą spokojnie pracować przy obudowie. Nie wszędzie metoda mrożeniowa wystarcza. W jednym z szybów wypróbowuje się system elektropetryfikacji, opracowany przez laureata nagrody państwowej profesora Cebertowicza. Zeskalanie odbywa się drogą wprowadzenia do gruntu specjalnych środków chemicznych oraz wbijania elektrod, przez które przepuszcza się prąd o napięciu 110 wolt. Pod każdą ulicą, na każdej głębokości, inna konsystencja gruntu, inne sposoby walki z wodą i piaskiem. Tam, gdzie trudności terenowe zostały opanowane, praca posuwa się coraz szybciej. Jedziemy w głąb szybu. W poziomych chodnikach pracuje się podobnie jak przy węglu. Podobny sprzęt, tylko urobek inny. Wilgotny, galaretowaty ił, może rozsadzić nie tylko drewniane belkowanie, ale nawet żelazo i beton. Trzeba bez przerwy prowadzić wiercenia zwiadowcze i kontrolować konsystencję gruntu. Krok za krokiem posuwa się budowa. Pod ulicami Warszawy powstaje skomplikowana sieć komór i chodników kolei podziemnej.

hide tab