Polska – ZSRR

Polska – ZSRR
Loading the player ...
Full title: Mecz piłkarski Polska – ZSRR, Lipsk
Release Date: 1957-11-26
Duration: 02:00
Subject Categories: sport, piłka nożna
overview
About the film

Drużyny wychodzą na boisko. Fragmenty meczu. Jaszyn łapie piłkę. Zawodnik radziecki strzela gola. Druga bramka dla Rosjan. Kibice.

Supervisor: Helena Lemańska
Written by: Jerzy Kasprzycki
Subject Number: 10
Person: Gienrich Fiedosow (rosyjski piłkarz, napastnik), Lucjan Brychczy (polski piłkarz, wieloletni zawodnik Legii), John Clough (angielski sędzia piłki nożnej), Henryk Kempny (polski piłkarz, napastnik), Eduard Strielcow (rosyjski piłkarz, napastnik), Gerard Cieślik (polski piłkarz, napastnik, zawodnik Ruchu Chorzów), Tomasz Stefaniszyn (polski piłkarz, bramkarz), Lew Jaszyn (radziecki bramkarz)
Event: mecz piłki nożnej Polska – ZSRR
Time: 1957
Place: Lipsk
Foreign Exchange: Austria, Japonia, USA, Anglia
Rights: WFDiF
Sound: mono
Frame Size: 4:3
Sequence description
00:00:04:18Drużyny Polski i Związku Radzieckiego wychodzą na boisko.
00:00:12:12Polscy zawodnicy.
00:00:20:12Rozpoczęcie gry.
00:00:25:06Polacy pod bramką Jaszyna.
00:00:55:03Jaszyn łapie piłkę.
00:01:03:12Zawodnik radziecki zdobywa bramkę.
00:01:09:10Kibice.
00:01:15:10Bezskuteczne ataki zawodników polskich na bramkę Jaszyna.
00:01:35:15Doping kibiców.
00:01:48:10Zawodnik radziecki strzela drugą bramkę.
00:02:02:09Kibice.
hide tab
reader text

Tutaj, na stadionie lipskim rozwiały się nasze marzenia o udziale o finałach piłkarskich mistrzostw świata. Nasza drużyna nie zdołała powtórzyć sławnej wiktorii z Chorzowa.
Na sygnał sędziego Anglika, pana Clough, Polacy ruszają ostro do ataku. W pierwszych minutach gry ataki drużyny radzieckiej należą do rzadkości. Ton grze nadają Polacy.
Niestety, zagrywki Brychczego, Kempnego i Jankowskiego nie przynoszą upragnionej bramki. Jaszyn broni się z trudem.
30. minuta gry. Strielcow ładuje z ośmiu metrów piłkę pod poprzeczkę.
„Polacy nie dajcie się” – dopingują trybuny. Ale nasi już się załamali. Jankowski strzela wprost w ręce Jaszyna. Jeszcze nic strasznego. Brychczy podał Cieślikowi. Cieślik ciągnie na bramkę i… Ciągle jeszcze 1:0. Może zdołamy wyrównać?
Ale oto znów zaczynają się ataki na twierdzę Stefaniszyna. Strielcow i Fiedosow strzelają raz po raz. Na siedem minut przed końcem meczu Stefaniszyn kapituluje. Strzał Fiedosowa nie do obrony. Żegnajcie nadzieje na Sztokholm. Tym razem przeciwnik był od nas lepszy.

hide tab