Pracownik odlewni Fabryki Przyrządów i Uchwytów BIAL przy spuście surówki. Pracownicy fabryki zdejmujący z taśmy gotowe odlewy. Sprawdzanie parametrów uchwytów tokarskich. Etykiety wyrobów eksportowych. Gotowe uchwyty tokarskie.
00:00:00:15 | Napis: „EKSPORTER”, w tle pracownik pracujący w odlewni. |
00:00:03:19 | Spust surówki. |
00:00:09:01 | Odlany element poddawany obróbce na prasie. |
00:00:19:09 | Pracownicy Fabryki Przyrządów i Uchwytów BIAL zdejmują z taśmy gotowe odlewy. |
00:00:25:06 | Sprawdzanie parametrów elementów tokarskich. |
00:00:28:20 | Pracownik obsługujący tokarkę. |
00:00:36:01 | Sprawdzanie parametrów uchwytów tokarskich. |
00:00:40:15 | Gotowe uchwyty tokarskie. |
00:00:42:23 | Etykiety wyrobów eksportowych. |
00:00:49:00 | Gotowe uchwyty tokarskie. |
W czarnej metalurgii wszystko zależy od spustu, więc najpierw wchodzimy do odlewni. Ale nie znajdujemy się w żadnej dyżurnej fabryce telewizyjnej na południu Polski. Nowoczesność wygląda tu nieefektownie, bo głównie strzeże surowego reżimu jakości. Na oko przeważa tradycja. Dopiero po rachunkach w banku można się zorientować, z kim mamy do czynienia. Fabryka Przyrządów i Uchwytów BIAL w Białymstoku ma dobrą markę i markowe konto. Wytwórca precyzyjnych uchwytów tokarskich i oprzyrządowania technologicznego obrabiarek skrawających żyje z eksportu. Sprzedaje sporo po sąsiedzku za ruble, ale także utrzymał się na rynku amerykańskim i ma kupców w zachodniej Europie.