Nadgórnik Paweł Figiel i ładowacz Franciszek Sak podczas rozmowy. Górnicze osiedla mieszkaniowe. Górnicy otrzymują przydziały mieszkań. Minister Nieszporek podczas zabawy górniczej.
00:00:01:16 | Czołówka: „POLSKA KRONIKA FILMOWA 51/51”. |
00:00:18:07 | Napis: „Cześć górnikom!”, w tle przesuwający się taśmociąg z węglem. |
00:00:39:21 | Górnicy wychodzą z windy. |
00:00:42:03 | Rozmawiający górnicy –Paweł Figiel i Franciszek Sak. |
00:00:52:15 | Górnicze osiedle mieszkaniowe Kopalni „Ziemowit”. |
00:01:05:16 | Kobieta i mały chłopczyk wyglądają przez okno w bloku. |
00:01:16:14 | Osiedle mieszkaniowe na Koszutce. |
00:01:30:22 | Wjazd na teren osiedla, nad bramą napis: „Oto nasz wkład w walce o pokój”. |
00:01:38:12 | Paweł Lisoń otrzymuje przydział mieszkania. |
00:01:57:10 | Jan Wątroba wraz z rodziną wchodzi do przydzielonego domu. |
00:02:09:00 | Kobieta otwiera okno w pokoju. |
00:02:23:17 | Zespół w strojach ludowych tańczy na zabawie górniczej. |
00:02:29:14 | Minister Nieszporek w towarzystwie tancerek z zespołu ludowego. |
00:03:02:11 | Zabawa górnicza i roztańczone pary. |
W Lędzinach na Śląsku transportery niestrudzenie wywożą kamień z budowanych pod ziemią chodników. Powstaje nowa, wielka inwestycja planu sześcioletniego – Kopalnia „Ziemowit II” budowana według najnowszych wzorów radzieckich. Nadgórnik Paweł Figiel i ładowacz Sak Franciszek, czołowi przodownicy budowy. Nowoczesne osiedle górników Kopalni „Ziemowit” jest świadectwem troski państwa o poprawę warunków pracy i życia górników. A oto osiedle w Koszutce, stopniowo oddawane do użytku w miarę postępów budowy. W przeddzień dorocznego święta górniczego członkowie załogi Kopalni „Wujek” otrzymali nowe, piękne osiedle Brynów na przedmieściach Katowic. Pierwszy przydział otrzymał znany przodownik pracy, rębacz Paweł Lisoń. Towarzysze górnicy – niech wam się mieszka dobrze, spokojnie i dostatnio. Niech dzieciom waszym nie zabraknie powietrza, słońca i zdrowia. Przodownik Jan Wątroba zajmował dotąd wraz ze swą siedmioosobową rodziną ciemną, duszną ruderę. Dziś dostał nowy, słoneczny domek. I do niego, jak do tylu innych górników, Polska Ludowa przyszła w tym roku w murarskim fartuchu. Wesoło obchodzi brać górnicza tegoroczną Barbórkę. W Sosnowcu zabawę prowadził minister Nieszporek. Dzień Górnika stał się świętem całej Polski Ludowej, która w kopalniach, hutach, na rusztowaniach fabryk i domów mieszkalnych buduje swoją socjalistyczną przyszłość.
W czasach PRL tak planowano inwestycje górnicze, by oddawać je do użytku w okolicach Barbórki. Obszerny reportaż ze Śląska i Zagłębia przynosi sielski wizerunek przemysłowego regionu. Nie mówi jednak nic o nakładanych na górnikach dużych planach wydobywczych. Ponieważ drążenie kopalń z natury rzeczy przebiegało wolniej niż budowa hut, przemysł stale cierpiał na niedobory węgla. Miało temu zaradzić wprowadzone w roku 1951 wydłużenie czasu pracy o godzinę. Przeciążeni wysiłkiem górnicy próbowali dociekać przyczyn takiego powrotu do metod przedwojennego wyzysku, ale władza tłumaczyła to prosto: niegdyś pracowaliście dla kapitalisty, a teraz dla siebie, więc o wyzysku nie ma mowy. Dodatkowym walorem materiału jest kwiecisty komentarz o Polsce Ludowej „przychodzącej w murarskim fartuchu”, którego autorem był czołowy dokumentalista tych lat Jerzy Bossak, tutaj ukrywający się pod pseudonimem Szelubski. (MKC)