Racjonalizatorzy przy pracy. Racjonalizatorzy rozmawiają z inżynierem na temat swojego wynalazku. Wdrożenie wynalazku.
00:00:00:23 | Napis: „Ze skrzynki pomysłów”, w tle pracownicy w warsztacie. |
00:00:06:09 | Edward Pencke i Stanisław Reger podczas rysowania schematu podstawki do żelazka. |
00:00:24:00 | Jeden z mężczyzn wrzuca kopertę do skrzynki pomysłów. |
00:00:34:22 | Zebranie klubu racjonalizatorów. |
00:00:39:01 | Racjonalizatorzy przedstawiają swój projekt prof. Konczykowskiemu. |
00:00:43:12 | Racjonalizator przedstawia schemat podstawki na tablicy. |
00:00:54:10 | Rozrysowanie techniczne projektu. |
00:01:03:00 | Prototyp sztancy. |
00:01:10:10 | Pracownik dokręca śrubę w prasie do robienia sztanc. |
00:01:17:03 | Produkcja sztancy. |
00:01:37:00 | Pracownica doczepia podstawki do żelazek. |
W Zakładach Wytwórczych Aparatury Oświetleniowej A-52 doskonale rozwija się ruch racjonalizatorski. Pracownicy ślusarni Edward Pencke i Stanisław Reger pracują nad uproszczeniem procesu produkcji podstawek do żelazek elektrycznych. Po dyskusjach pomysł racjonalizatorski dojrzał i został opracowany na piśmie.
Jesteśmy na zebraniu fabrycznego klubu racjonalizatorów. Opiekun klubu, prof. Politechniki Warszawskiej inżynier Konczykowski z uwagą słucha wyjaśnień Penckego i Regera. Wynalazek jest na pozór drobny. Idzie o to, że przy wyrobie podstawek używano dotychczas 5 sztanc. Racjonalizatorzy doszli do wniosku, że jedna sztanca opracowana według ich projektu zastąpi wszystkie pięć. Po uzyskaniu aprobaty klubu racjonalizatorzy omawiają z konstruktorem opracowanie rysunku technicznego. A teraz kolej na wykonanie samej sztancy.
Wszystko gotowe. Rozpoczynamy próbę. Nowa sztanca zdała egzamin. Drobny wynalazek Penckego i Regera zmniejszył koszty produkcji i pięciokrotnie przyśpieszył wykonanie podstawek. Ścisła współpraca robotników wynalazców z ludźmi nauki jest podstawą wspaniałego rozwoju ruchu racjonalizatorskiego w Polsce Ludowej.