Zrealizowany z rozmachem, składający się pierwotnie z dwóch serii, dramat patriotyczny, ilustrujący epizody wojny polsko-bolszewickiej.
Wigilijny wieczór 1919 roku, wschodnie kresy Rzeczypospolitej, dworek rodu Granowskich. Córka włościanina Macieja Wierunia, wychowanica państwa Granowskich kocha się ze wzajemnością w ich synu Jerzym. W wigilijny wieczór rodzina zbiera się przy świątecznym stole. Jerzy niecierpliwie oczekuje okazji, by odwiedzić narzeczoną w domu jej ojca, gdzie także trwają przygotowania do świątecznego posiłku. W zachowanym fragmencie na plan pierwszy wysuwa się natomiast wątek romansowy innej pary – doktor Jan Powada, pracujący w jednym z warszawskich szpitali, zakochuje się w Ewie – córce dozorcy Piotra. Los sprawia, że oboje ratują życie najmłodszego syna Granowskich, Wojtka. Wdzięczna rodzina zaprasza Ewę i doktora do odwiedzenia ich majątku w Kręzach. W spokojne życie bohaterów opowieści wdziera się wojna z bolszewickim najeźdźcą. Agitator Jan Rudy usiłuje wywołać zamęt również w Kręzach. Doktor Powada pełni służbę we frontowym szpitalu. Ewa próbując się do niego przedostać, przedziera się przez linię frontu w żołnierskim mundurze. W samotnej chacie spotyka grupę wędrownych aktorów, do których się przyłącza. Przypadkiem natykają się na oddział wojska polskiego. Służy w nim nieszczęśliwie zakochany w Ewie Antoś. Komedianci wspólnie z wojskowymi obmyślają sprytny, uwieńczony powodzeniem, plan ataku na bolszewików. Ewa dociera wreszcie do szpitala polowego doktora Powady. Trafia do niego również ranny Jan Rudy, który ginie ostatecznie od bolszewickiej kuli. Bohaterów przed niechybną śmiercią ratuje odsiecz polskiego oddziału. Po wielu dramatycznych perypetiach, w wyniku zwycięskiego natarcia wojsk polskich z sierpnia 1920 roku, dochodzi do zasadniczego przełomu w przebiegu wojny. Zachowała się scena ataku polskiego wojska z bohaterskim księdzem Ignacym Skorupką na czele. Po zakończeniu wojny zakochane pary mogą wreszcie stanąć na ślubnym kobiercu. Sekwencje końcowe zawierają dokumentalny zapis wręczenia Józefowi Piłsudskiemu buławy marszałkowskiej w dniu 14 listopada 1920 r. (GMG)
„Każdy, w czyjej piersi bije serce Polaka, miłującego swoją Ojczyznę. Każdy, kto osobiście brał udział w bohaterskich walkach roku ubiegłego przeciw czerwonej armji i własną piersią obronił Ojczyznę przed zalewem nieprzyjacielskim. Każdy, kto dzięki niezłomnemu bohaterstwu naszych dzielnych zuchów, uchronił swe mienie od grabieży, swe ognisko rodzinne od pohańbienia. Każdy niech zobaczy wielki obraz w 2-ch seriach p.t.: CUD NAD WISŁĄ [...] Wykonany w Warszawie przy współudziale najwybitniejszych artystek i artystów naszych scen [...]”.
„Kurier Poranny”, nr 72, Warszawa, 15.03.1921.
„Film powstał niemal równolegle do wydarzeń historycznych, których dotyczył. Jego wartość, z tego faktu wynikająca, jest nie do przecenienia. Jednocześnie widać, że realizatorzy mieli na względzie gusta masowej widowni, bo ważną role odgrywa tu wątek romansowy i to zdublowany. Jeśli chodzi o batalistykę, zachowała się scena szarży wojsk polskich, której przewodzi ksiądz Skorupka. To istotne z punktu widzenia śledzenia sposobów budowania mitów i legend narodowych”.
„Gazeta Wyborcza”, 12-13.11.2011.
„Mają po 80 lat, są niekompletne i na dodatek czarno-białe, ale poderwą niejednego widza. Pogodzą kinomana, teatromana, wielbiciela historii i fana eksperymentalnej muzyki. [...] Oba tytuły nawiązują do wojny polsko-bolszewickiej, przy czym »Dla Ciebie, Polsko« rozgrywa się w kwietniu 1919 r., zaś »Cud...« dotyczy bitwy warszawskiej. Mimo że nakręcone wiele lat temu i zgodnie z panującą wtedy melodramatyczną manierą, filmy nie sprawiają wrażenia ramoty. Zawierają wiele dynamicznych ujęć, m.in. w obrazach bitewnych. Twórcy zdecydowali się na pokazanie - z realizmem, a nawet brutalnością - ataków bolszewików na ludność cywilną. Wykorzystali również wstawki dokumentalne. W »Dla Ciebie, Polsko« - zapis uroczystości związanych z włączeniem Wilna do Polski. W »Cudzie...« - Józefa Piłsudskiego odbierającego buławę marszałkowską. By przybliżyć widzom tło powstania filmów, płytę dopełniono komentarzem prof. Małgorzaty Hendrykowskiej. Znajdziemy w nim m.in. informacje o obsadzie obrazu Bolesławskiego, którą przedwojenna prasa nazwała »brylantową«. Faktycznie w tej opowieści rozpoczętej »wieczorem wigilijnym na dworze obywatelskim i w chacie włościanina, a zakończonych obrazem sierpniowych dni 1920 r.«, wystąpili najwspanialsi [...] - wielkiej sławy aktorzy teatralni. »Cud...« jest jedynym materiałem, który pokazuje ich kreacje”.
„Uważam Rze”, 18.04.2011.
„Cud nad Wisłą” był filmem ośmioaktowym. Zachowały się zaledwie fragmenty składające się na 39 minut projekcji.
To jedyny film, w którym możemy zobaczyć na ekranie legendarnych ówcześnie aktorów teatralnych: Honoratę Leszczyńską w roli pani Granowskiej i sędziwego Wincentego Rapackiego ojca jako obywatela ziemskiego Granowskiego.
In the photo: Anna Belina
„Cud nad Wisłą” (1921) Ryszarda Bolesławskiego i „Dla Ciebie, Polsko” (1920) Antoniego Bednarczyka - dwa legendarne filmy dotyczące tematycznie wojny polsko-boszewickiej 1919-1920 zachowały się w archiwach Filmoteki Narodowej zaledwie we fragmentach. [...] Późniejszy i bardziej znany z opisów ze względu na osobę reżysera Ryszarda Bolesławskiego „Cud nad Wisłą” był filmem ośmioaktowym. Zachowały się zaledwie fragmenty składające się na 39 minut projekcji. [...] Ośmioaktowy film, wyprodukowany przez wytwórnię Orient-film, składał się, jak wówczas pisano, z dwóch serii, czyli dwóch części. Pierwsza (jej premiera odbyła się 16 marca 1921 r.) w języku ówczesnych anonsów: zapoznawała z osobami działającymi i zawierała interesujący w szczegółach związek dramatu. Otwierały ją sceny wieczoru wigilijnego w ziemiańskim dworze i włościańskiej chacie, które były świadectwem przywiązania i poszanowania tradycji przez przedstawicieli wszystkich stanów. Szereg dalszych scen rodzajowych wprowadzał widza w wątki romansowe zakończone w ostatnich scenach filmu aż dwoma ślubami. Druga część „Cudu...” (premiera 29 marca 1921 r. ) relacjonowała wydarzenia z wojny polsko-bolszewickiej z sierpnia 1920 roku, w której zgodnie, obok siebie, bronią Polski przed bolszewikami przedstawiciele wszystkich grup społecznych. O scenach batalistycznych prasa pisała często jako o „ujęciach dokumentalnych”, ale większość z nich to bardzo sprawnie zrealizowane przez Bolesławskiego sceny zbrojne. Niektóre do dziś funkcjonują w niezliczonych wykopiowaniach jako zdjęcia dokumentalne z wojny polsko-bolszewiskiej. Do części drugiej Bolesławski, chcąc zapewne uniknąć monotonii batalistycznej, wprowadził (zachowaną do naszych czasów) sekwencję humorystyczną z trupą wędrownych aktorów przypadkowo wplątanych w sam środek działań wojennych. [...] Udostępnienie fragmentów „Cudu nad Wisłą” ma zatem, poza wszystkim istotne znaczenie dokumentacyjne. (Małgorzata Hendrykowska)
Film, sprawnie zrealizowany przez aktora i reżysera słynnego MChAT-u, a później uznanego twórcę hollywoodzkiego, powstał na zamówienie Wydziału Propagandy Ministerstwa Spraw Wojskowych. Ze względu na aktualny i budzący żywe emocje temat i doborową obsadę aktorską obraz cieszył się bardzo dużym powodzeniem wśród polskich widzów.