overview
About the film
Dyrektor naczelny LOT Wacław Makowski wraz z załogą na Okęciu przy samolocie Lockheed L-14H Super Electra. Tłumy zebranych, gratulacje, wiwaty. Podrzucanie kapitana Makowskiego w powietrze.
Subject Number: 1
Person: Wacław Makowski (dyrektor naczelny LOT)
Time: 1938-06
Place: Warszawa, Okęcie
Production: Polska Agencja Telegraficzna
Rights: dzieło osierocone (dyspozytariusz Filmoteka Narodowa)
Sound: mono
Frame Size: 4:3
Colour system: czarno-biały
Sequence description
00:00:00:00 | Czołówka: „Zdjęcia krajowe: P.A.T”. |
00:00:10:10 | Ludzie oczekujący na Okęciu. |
00:00:17:07 | Przelot samolotu. |
00:00:26:01 | Powitanie przybyłych. Samolot Polskich Linii Lotniczych. |
00:00:57:19 | Kapitan przyjmuje kwiaty i gratulacje |
00:01:28:04 | Ludzie patrzą na samolot, za nimi kadłub z napisem: „POLSKIE LINIE LOTNICZE »LOT«”. |
hide tab
reader text
Na lotnisku na Okęciu w Warszawie powitano uroczyście dzielną załogę Polskich Linii Lotniczych z majorem Makowskim na czele, która na nowym samolocie Lockheed Super Electra dokonała wspaniałego przelotu z Ameryki do Polski ponad Atlantykiem na trasie długości 26 000 kilometrów.
hide tab
comment
hide tab
W drugiej połowie lat 30. Polskie Linie Lotnicze LOT znacznie unowocześniły swoją flotę powietrzną. Zakupiono m.in. 10 amerykańskich samolotów komunikacyjnych Lockheed L-14 Superelectra. Transport maszyn odbywał się zazwyczaj drogą morską, ale 13 maja 1938 roku zdecydowano się na lot propagandowy z zakładów Lokheeda w Burbank w Kalifornii do Warszawy. Samolot oznaczony numerami SP-LMK pod dowództwem mjr Wacława Makowskiego zakończył lot o długości 23125 km 6 czerwca. Tego dnia od rana dowożono autobusami publiczność na warszawskie lotnisko. O godzinie 15.30, po wykonaniu dwóch okrążeń nad Okęciem i przywitaniem w powietrzu przez dwa inne samoloty tego typu, mjr Makowski dotknął pasa startowego. Samolot natychmiast po zatrzymaniu został otoczony przez tłum ludzi. Wśród witających był także widoczny na filmie syn majora Jacek, który wręczył ojcu na czas lotu swojego ulubionego misia. „Wiesz, Jacku, twój niedźwiadek przez cały czas był na sterach”- powiedział chwilę później major. (GR)