Dogonić utracony czas

Dogonić utracony czas
Loading the player ...
Tytuł pełny: Dogonić utracony czas
Data wydania: 1986-03-19
Czas trwania: 02:06
Kategorie tematyczne: gospodarka
opis filmu
O filmie

Inżynier Grzegorz Ciesielski podczas pracy. Świadectwo autorskie wynalazku Grzegorza Ciesielskiego. Zakłady Przemysłu Bawełnianego im. Armii Ludowej w Łodzi. Profesor Jóźwicki podczas pracy. III Kongres Nauki Polskiej.

Opracowanie dźwiękowe: Tatiana Kamińska
Numer tematu: 1
Osoba: Ryszard Jóźwicki (profesor Instytutu Włókiennictwa w Łodzi), Grzegorz Ciesielski (prof. Politechniki Łódzkiej)
Zdarzenie: naukowcy na III Kongresie Nauki Polskiej w Warszawie
Czas akcji: 1986
Miejsce akcji: Łódź
Prawa: WFDiF
Format dźwięku: mono
Format klatki: 4:3
System koloru: czarno-biały
Opis sekwencji
00:00:00:05Czołówka: „POLSKA KRONIKA FILMOWA 12 1986 03 18”.
00:00:18:17Napis: „DOGONIĆ UTRACONY CZAS”, w tle pracownicy Politechniki Łódzkiej.
00:00:22:10Inżynier Grzegorz Ciesielski. Inżynier Ciesielski pisze na maszynie elektrycznej
00:00:33:11„Świadectwo autorskie o dokonaniu wynalazku” wystawione przez Urząd Patentowy na nazwisko Grzegorza Ciesielskiego.
00:00:34:17Przetwornik pomiarowy z czujnikiem termistorowym.
00:00:40:14Świadectwa autorskie o dokonaniu wynalazku.
00:00:50:10Hala produkcyjna.
00:00:53:00Grzegorz Ciesielski rozmawia z drugim mężczyzną.
00:01:06:16Zakład Przemysłu Bawełnianego im. Armii Ludowej w Łodzi.
00:01:13:02Pracujące przędzarki typu „WIR”.
00:01:29:20Zagraniczne maszyny włókiennicze.
00:01:34:04Segregatory na regałach.
00:01:42:01Profesor Jóźwicki przegląda dokumentację.
00:01:47:19III Kongres Nauki Polskiej w Warszawie.
zwiń zakładkę
tekst lektorski

Inżynier Grzegorz Ciesielski. W cztery lata po ukończeniu Łódzkiej Politechniki dorzucił do nazwiska tytuł doktora, a każdego roku przynajmniej raz daje zatrudnienie pracownikom Urzędu Patentowego. Zaczął od liniowego termometru z czujnikiem termistorowym. W tym roku wystartował w układem przetwornika pomiarowego do badania płynu w sztucznej nerce. Harmonia patentów jak kart w pokerze, ale nikt ich nie kupuje, bo partnerów nie ma przy stole. Ciesielski nie rezygnuje. Jubileuszowemu dziesiątemu patentowi adiunkta z politechniki przyglądają się właśnie konstruktorzy prototypu sztucznej nerki. Może wejdą do gry. W Zakładach Przemysłu Bawełnianego im. Armii Ludowej w Łodzi można obejrzeć kilka wysłużonych polskich przędzarek bezwrzecionowych „WIR”. Polska przędzarka była rewelacją sezonu '75. Ustawiała się kolejka zamożnych klientów po licencję. Tymczasem staruszki wysiadają. Na ich miejsce kupujemy maszyny nowsze, mniej wydajne, za to z importu. Bo nie sprzedaliśmy licencji i sami nie robimy przędzarek. Kręć się, kręć wrzeciono, skoro nie może się rozkręcić „WIR” wymyślony w Instytucie Włókiennictwa w Łodzi. Profesor Jóźwicki ciągle przebija się przez bariery niemożności. Pasja poznawcza i zdobywanie punktowanych miejsc w wyścigu uczonych są dla świata nauki wystarczającymi źródłami zawodowej satysfakcji. Przy takiej okazji jak III Kongres Nauki Polskiej musiały się jednak pojawić pytania o motory postępu w czasie pomiędzy kryzysem a nadzieją.

zwiń zakładkę
zwiń zakładkę