Powrót olimpijczyków

Powrót olimpijczyków
Loading the player ...
Tytuł pełny: Powrót olimpijczyków. Polscy bokserzy wrócili z Olimpiady
Data wydania: 1952-08
Czas trwania: 01:26
Kategorie tematyczne: sport
Tagi: boks
opis filmu
O filmie

Statek pasażerski z olimpijczykami. Powitanie medalistów w porcie.

Numer tematu: 4
Osoba: Zygmunt Chychła (bokser), Aleksy Antkiewicz (bokser), Feliks Sztam (trener, bokser)
Czas akcji: 1952
Miejsce akcji: Gdynia
Wymiana zagraniczna: Magyar Film, Nowosti Dnia (Now. D.)
Prawa: WFDiF
Format dźwięku: mono
Format klatki: 4:3
System koloru: czarno-biały
Opis sekwencji
00:00:00:15Napis: „Powrót Olimpijczyków”.
00:00:04:18Statek na morzu.
00:00:11:22Polska ekipa olimpijska.
00:00:19:04Zygmunt Chychła.
00:00:23:18Aleksy Antkiewicz.
00:00:34:12Tłumy witają olimpijczyków.
zwiń zakładkę
tekst lektorski

Do portu w Gdyni wchodzi „Batory”. Tym razem nie z normalnego rejsu do Indii, przywozi z Helsinek ostatnią grupę naszej ekipy olimpijskiej, a wśród nich bokserów. Zygmunt Chychła, mistrz olimpijski, przywiózł do Polski złoty medal. Antkiewicz, zdobywca srebrnego medalu, zrobił radosną niespodziankę wszystkim miłośnikom sportu. Wielotysięczne tłumy zebrały się w porcie na powitanie naszych olimpijczyków. Ludność Gdyni i Gdańska, delegacje sportowców i zakładów pracy witają serdecznie tych, którzy spisali się najdzielniej z całej polskiej ekipy olimpijskiej. Antkiewicz odbiera teraz najmilsze gratulacje – od córeczki i żony. Żona i matka witają Chychłę, który wywalczył największe zwycięstwo w historii polskiego boksu. Współautorem tego zwycięstwa jest także Feliks Sztam, najtroskliwszy opiekun i trener naszych bokserów.

zwiń zakładkę
komentarz
komentarz eksperta

Na przełomie lipca i sierpnia 1952 roku w Helsinkach odbyły się XV Letnie Igrzyska Olimpijskie. Miasto w tym czasie przeżywało tak wielkie oblężenie turystów, że zabrakło miejsc w hotelach. Sytuację świetnie wyczuły Polskie Linie Oceaniczne. Flagowiec „Batory” zabrał na Olimpiadę około 800 duńskich pasażerów, po czym zakotwiczył na dłużej w Helsinkach w charakterze hotelu. Wracając do Gdyni przez Kopenhagę, kapitan Jan Ćwikliński chciał zabrać na pokład całą polską reprezentację. Jednak wysoko postawieni funkcjonariusze Urzędu Bezpieczeństwa zdecydowanie odmówili prośbie kapitana. Obawiano się, że w Kopenhadze kilku sportowców mogłoby uciec i poprosić o azyl. Ostatecznie zezwolono na zaokrętowanie jedynie przewodniczącego Polskiego Komitetu Olimpijskiego Alfreda Lotha, złotego i srebrnego medalisty Zygmunta Chychły i Aleksego Antkiewicza oraz kilku zaufanych zawodników. Reszta reprezentacji powróciła do kraju pociągiem. (GR)

zwiń zakładkę
zwiń zakładkę