Jasio

Jasio
Loading the player ...

Polska

1979
Czas trwania:
fragment: 10:12
Reżyseria: Krzysztof Kiwerski
Scenariusz: Krzysztof Kiwerski
Zdjęcia: Marek Plata
Opracowanie plastyczne: Krzysztof Kiwerski
opis filmu
O filmie
Asystent reżysera: Alina Skiba
Asystent operatora: Tomasz Wolf
Dźwięk: Otokar Balcy
Montaż: Maria Ireno
Kierownik produkcji: Marek Oczkowski
Prawa: Filmoteka Narodowa
Język: pl
zwiń zakładkę
treść

Wystrzelony w przestrzeń międzyplanetarną kosmiczny żuczek ląduje na nieznanej planecie między dwoma wrogimi i przygotowującymi się do starcia armiami. Rozpoczyna się bitwa między pepsi i coca-colą. Żuczek, niesiony siłą ulatujących bąbelków, ponownie trafia w przestrzeń międzyplanetarną. Zbliżając się do Ziemi, siada na kosmicznej stacji przekaźnikowej i powoduje poważne zakłócenia. Leci dalej, mija orbitę „szybkich samochodów”, aż dociera do planety złożonej wyłącznie z muzycznych instrumentów. W dalszej wędrówce przelatuje obok planety „w rewaloryzacji”, lądując w tajemniczym Forcie Knox 2, gdzie zostaje obfotografowany, wszechstronnie przebadany i z powrotem wrzucony w przestrzeń międzyplanetarną. Wreszcie spada na leśną polanę. Tu sięga po niego tajemnicza dłoń i umieszcza go – jako nowy eksponat podpisany „Jasio wędrowniczek” – w efektownej kosmicznej kolekcji.

zwiń zakładkę
komentarz

Wydaje się, że Kiwerski należy właśnie do owych skupionych wewnętrznie samotników, nie opowiadających się wyraźnie za żadnym nurtem, stylem, manierą czy modą. Jego fascynacja skomplikowanymi związkami i zależnościami, jakie dziś, u progu dwudziestego pierwszego wieku zachodzą pomiędzy człowiekiem i maszyną a przyrodą. Życiorys koparek, ich agonie i epitafia, pejzaże hydrauliczne, zakwitające pompy, katastrofy estetyczne i niewinne kraksy – ta zabawa, pełna dystansu literatura tworząca tytuły obrazów jest dla Kiwerskiego jedynie pretekstem do ukazania uczłowieczonych maszyn, wygrzewających się w słońcu, rozpartych bezczelnie w trawie, przesłaniających niebo i drzewa, pożerających pejzaż, emanujących groźną poezją cywilizacji.

Monika Teresińska,Niespokojny, ,,Zwierciadło”, 1980, nr 12


Tytułowy Jasio to mechaniczny żuczek, który w wyniku nieprzewidzianego zbiegu okoliczności został wystrzelony w przestrzeń kosmiczną. W swej wędrówce odwiedza kolejne planety naszego układu słonecznego, które są dowcipnie scharakteryzowane formą plastyczną, często odwołującą się do tradycji kulturowej, szczególnie z kręgu kina i mass-mediów. Cytaty plastyczne mają w poszczególnych sekwencjach wyraźnie collage’owy charakter. Żuczek – wędrowniczek spotyka na Ksieżycu, wśród wysypiska gadgetów i odpadków kultury społeczeństw konsumpcyjnych, amerykańskich lunonautów oraz Nieśmiertelnego Włóczęgę - Charlesa Chaplina. W dalszej wędrówce Jasia zatrzymał, przechodzący przez kosmiczne przejście dla pieszych, sam Kaczor Donald, a w międzygwiezdnej przestrzeni szybuje, siedzący na bezludnej wyspie ,,Myśliciel” Augusta Rodina z ,,Bramy Piekieł”(…).

Wojciech Mischke, Fantazja, sztuka i nauka, Kino”, 1985, nr 6


„Jasio” (1979) to trzecia opowiastka science fiction Krzysztofa Kiwerskiego, po „Awarii” (1975) i „UFO” (1978), skierowana do młodej widowni (choć nie tylko) Tamte wcześniejsze realizacje zostały uhonorowane na Ogólnopolskim Festiwalu Filmów dla Dzieci i Młodzieży w Poznaniu (1977 i 1979) Złotymi Koziołkami w kategorii filmów animowanych. „Jasio” także został nagrodzony, ale Srebrnymi Koziołkami w 1981 r. „Awaria”, „UFO” i „Jasio” narracyjnie są do siebie dość podobne. Każdą z opowieści kończy zaskakująca, zabawna pointa (w „Jasiu” mniej zabawna, ostatecznie bohater filmu kończy swą wędrówkę jako przyszpilony eksponat okazałej kosmicznej kolekcji). W żadnym z tych filmów nie padają słowa, obraz w pełni radzi sobie z pełnieniem funkcji narracyjnych, a ścieżka dźwiękowa, złożona głównie z kosmicznej muzyki Marka Wilczyńskiego, znakomicie go dopełnia. „Jasio”, w odróżnieniu od wcześniejszych filmów, utrzymany jest w konwencji kina drogi. To nie tylko wędrówka międzyplanetarna, a także podróż przez ziemską kulturę. Kosmiczny chrząszcz na swej drodze spotyka m.in. słynną rzeźbę Auguste’a Rodina „Myśliciel”, Kaczora Donalda, Supermana, Yellow Submarine, Einsteina podającego przez telefon swój słynny wzór. W „Jasiu” Kiwerski nawiązuje także do własnych filmów: „Przypadku?”, zrealizowanego dwa lata wcześniej (1977), oraz „Myśliciela”, którego… dopiero nakręci w roku następnym (1980).

Jerzy Armata

zwiń zakładkę
zwiń zakładkę