Młoda kadra lotnicza

W oficerskiej szkole lotniczej odbywa się wykład o teorii lotu. Poznajemy przodowników wyszkolenia bojowego i politycznego. Podchorąży Koprowicz, syn chłopa z Mazur i sierżant Krygier, syn murarza. W doskonale wyposażonej sali nawigacji podchorąży Koprowicz wraz z kolegami ćwiczy na specjalnych aparatach obserwacyjnych. Pod nim przesuwa się ziemia. Kabina Linka, to precyzyjna maszyna wyposażona we wszystkie przyrządy nawigacyjne normalnego samolotu. Tu podchorążowie poznają pierwsze tajniki pilotażu. Podchorąży Koprowicz będzie dziś pilotował w nocy i we mgle – w tym celu wystarczy zamknąć kabinę, pilot jest zdany na orientacje tylko według przyrządów nawigacyjnych. Specjalny instrument samopiszący rejestruje wyniki. Po teorii – na lotnisko. Dowódca drużyny, kapitan pilot Kamińska melduje komendantowi gotowość do rozpoczęcia lotów. Start! Nawet z daleka komendant czuwa nad lotem młodego pilota – przez radio wydaje rozkazy i wskazówki. Podchorąży Koprowicz przeżywa wielki dzień: jako pierwszy uczeń szkoły został dopuszczony do samodzielnego lotu. Doskonałe maszyny produkcji radzieckiej służą naszym lotnikom jako sprzęt szkolny i treningowy. Rosną kadry polskiego lotnictwa. W godzinach wolnych od ćwiczeń i zajęć podchorążowie spotykają się z młodzieżą zetempowską, pomagają młodszym kolegom w pierwszych napowietrznych ćwiczeniach. Któż z młodych nie marzy o pięknej lotniczej służbie. Dziś każdy może to marzenie spełnić. Polskie niebo czeka na polską młodzież. Już nie tylko w poetyckiej przenośni młodość podaje ci skrzydła.