Spójrz na siebie, pijaku!

Spójrz na siebie, pijaku!
Loading the player ...
Tytuł pełny: Spójrz na siebie, pijaku!
Data wydania: 1952-06-25
Czas trwania: 02:11
Kategorie tematyczne: społeczeństwo, zdrowie i medycyna
opis filmu
O filmie

Grupa pijanych mężczyzn w parku. Pijani mężczyźni. Mężczyzna śpi na placu budowy.

Zdjęcia: Wiktor Janik
Numer tematu: 4
Czas akcji: 1952
Miejsce akcji: Warszawa
Wymiana zagraniczna: DEFA Augenzeuge, Nowosti Dnia (Now. D.)
Prawa: WFDiF
Format dźwięku: mono
Format klatki: 4:3
Opis sekwencji
00:00:00:00Napis: „Spójrz na siebie pijaku!”.
00:00:05:12W samochodu wysiada pijany mężczyzna.
00:00:23:15Libacja alkoholowa w parku.
00:00:43:18Dwóch pijaków, w tle ruiny.
00:00:56:08Pijak wraca do domu.
00:01:20:00Samochody po wypadku.
00:01:31:02Tablica na placu budowy: „Lista szkodników i bumelantów planu 6-cio letniego”, którzy podczas pracy pili wódkę.
00:01:34:22Nieprzytomny pijak
00:01:54:00Druga tablica z innego placu budowy z listą „szkodników i bumelantów”.
00:01:59:00Plac budowy.
zwiń zakładkę
tekst lektorski

Sobotnie popołudnie na ulicy Marszałkowskiej. Z zielonej skody wysiada pasażer – ładny pasażer. Przyjrzyj się mu dobrze. On też mówił, że idzie tylko na jednego.
Wśród parkowej zieleni zbiera się pijacka banda. Zanim stąd wstaną, o ile wstaną, przepiją połowę tygodniówki. A w domu żona się biedzi, za co dzieciakom kupić buty. W fabryce już go dwa razy ostrzegali, ale co to takiego obchodzi. Patrzcie, idzie nowy okaz. Uszargał się jak świnia, ale pretensje ma do operatora. „Filmuj, filmuj!”. Tak, będziemy filmować takich asów. Niech ich wszyscy poznają. Zobaczcie, jak wygląda świat pijanego kierowcy. Rezultat – maszyna na szmelc, pijak do szpitala. 50 tysięcy nieszczęśliwych wypadków w ciągu dwóch lat spowodowali pijacy. Pijaństwo to nie sprawa prywatna. Pijak to bumelant, szkodnik, złodziej naszego dobra. On śpi, a na jego towarzyszy pracy spada większy ciężar. Ci piją, a za nich pracują inni. Dość pobłażania dla pijaków, wypowiadamy pijaństwu walkę!

zwiń zakładkę
komentarz

Interesujący reportaż interwencyjny udowadnia, że nawet w latach stalinowskich, kiedy tylko było można, Polska Kronika Filmowa pozostawała blisko spraw społecznych. W latach 50. plaga alkoholizmu była już w społeczeństwie problemem powszechnym, wynikającym pośrednio z braków w zaopatrzeniu, niedostatecznej ilości miejsc, które zapewniałyby wypoczynek po pracy, ale też z łatwej dostępności taniego alkoholu. Powszechny nakaz pracy i zatrudnienia powodował praktyczną bezkarność bohaterów materiału. Władza ponosiła wymierne straty wynikające z przestojów na budowach, bumelanctwa czy niskiej wydajności robotników. Równocześnie państwowy monopol spirytusowy zapewniał stałe przychody do budżetu. W takiej sytuacji podejmowana przez lata walka z pijaństwem była w całym okresie PRL praktycznie nieskuteczna. (MKC)

zwiń zakładkę
zwiń zakładkę