Zjazd PSL

Zjazd PSL
Loading the player ...
Tytuł pełny: Zjazd Polskiego Stronnictwa Ludowego.
Data wydania: 1946-02-13
opis filmu
O filmie

Zjazd Polskiego Stronnictwa Ludowego. Przemówienie Stanisława Mikołajczyka (z przerwami na komentarz lektora).

Zdjęcia: Adolf Forbert
Numer tematu: 2
Osoba: Władysław Gomułka (polityk, działacz komunistyczny, I sekretarz KC PPR (1943-1948)), Bolesław Bierut (przewodniczący Krajowej Rady Narodowej od 1944 r., pierwszy prezydent Polski Ludowej), Stanisław Szwalbe (działacz państwowy, polityk PPS i PZPR, spółdzielca), Michał Rola-Żymierski (Marszałek Polski, naczelny dowódca Wojska Polskiego i minister obrony narodowej (1945-1949)), Stanisław Mikołajczyk (polityk, przywódca Polskiego Stronnictwa Ludowego)
Zdarzenie: zjazd Polskiego Stronnictwa Ludowego
Czas akcji: 1946-02
Miejsce akcji: Warszawa
Wymiana zagraniczna: Actualités Françaises, Svensk Film News (SFN)
Prawa: WFDIF
Format dźwięku: mono
Format klatki: 4:3
Opis sekwencji
00:00:02:03Portrety, napis: "PSL".
00:00:05:20Sztandary.
00:00:06:12Dostojnicy siedzą za stołem, na pierwszym miejscu wicepremier Stanisław Mikołajczyk.
00:00:10:20Publiczność na sali.
00:00:12:20Mikołajczyk stoi za stołem, obok mikrofon.
00:00:16:08Mikołajczyk przemawia, obok stoi kilku dostojników.
00:00:52:14Publiczność w loży - sztandary.
00:00:54:12Poczty sztandarowe.
00:00:55:21Prezydent siedzi.
00:00:58:23Marszałek Żymierski rozmawia z mężczyznami.
00:01:00:13Siedzą: Gomułka i poseł Obrączka.
00:01:04:14Publiczność.
00:01:08:00Loże zapełnione delegatami zjazdu - panorama.
00:01:19:18Przemawia wicepremier.
00:02:03:14Publiczność oklaskuje wicepremiera.
00:02:10:14Trzech mężczyzn siedzących na sali.
00:02:13:02Kobieta.
00:02:14:06Przemawia Mikołajczyk.
00:02:39:21Mikołajczyk, szersze ujęcie.
00:03:14:12Publiczność.
00:03:16:18Dwaj mężczyźni.
00:03:17:12Twarz mężczyzny.
00:03:19:15Przemawia Mikołajczyk.
00:04:02:09Oklaski.
00:04:14:06Mównica.
zwiń zakładkę
tekst lektorski

Kilka dni później gościła Warszawa delegatów na kongres drugiego odłamu ruchu chłopskiego - Polskiego Stronnictwa Ludowego. Głównym mówcą kongresowym był wicepremier Rządu Jedności Narodowej, Stanisław Mikołajczyk:
"Był to luty 1938 roku, kiedyśmy wszyscy prawdziwi ludowcy zjednoczeni w 1931 roku w jednym Stronnictwie Ludowym po raz ostatni się spotkali. Po raz pierwszy w odrodzonej, wolnej i niepodległej, demokratycznej Polsce spotykamy się dzisiaj w 50-lecie ruchu ludowego".
Podobnie, jak na kongres Stronnictwa Ludowego, przybyli na kongres PSL: prezydent, premier, marszałek, ministrowie Rządu Jedności i przedstawiciele partii politycznych, którzy wygłosili przemówienia powitalne. W przemówieniu programowym wicepremier Mikołajczyk sformułował stanowisko Polskiego Stronnictwa Ludowego wobec zagadnień naszej polityki wewnętrznej i zagranicznej. O konieczności wypełnienia świadczeń rzeczowych przez wieś, wicepremier powiedział:
"Owszem mówimy, chociaż to jest niepopularne, chociaż to jest bardzo często bolesne w niektórych terenach, mówimy i będziemy mówić, że musimy w jak najkrótszym czasie, po to, by nasz system gospodarczy, aprowizacyjny, o którego stworzenie nam chodzi, by robotnik miał swój chleb i by ten który nie ma z czego zasiać, miał zboże, musimy zdać świadczenia rzeczowe i my bierzemy na siebie to".
Szczególnie mocno brzmiały słowa wicepremiera, omawiające sprawę działalności NSZ-etu i innych organizacji terrorystycznych:
"Potępiamy zbrodnie, dokonywane na działaczach politycznych PPR-u i innych stronnictw oraz członkach Urzędu Bezpieczeństwa. Tak samo, jak swego czasu w parlamencie jeszcze podpisywaliśmy interpelacje polskich komunistów i skakaliśmy do oczu Składkowskiego za jego cyniczne, na temat tych interpelacji, odpowiedzi. Tylko wrogowie Polski pewni, że rozlana krew bratnia w każdym narodzie prowadzi do zemsty rozkładu i pociąga za sobą skutki na pokolenia, mogą sobie życzyć w Polsce atmosfery mordów politycznych i wojny domowej, która mogłaby się skończyć utratą niepodległości państwa. Zdajemy sobie sprawę, że cena życia ludzkiego w okresie powojennym jest jeszcze niska, że istnieją jeszcze inspirowane bandy NSZ-etu, agentów Andersa, wreszcie, że demoralizacja band leśnych już bez żadnych fikcyjnych pokrywek, a wprost w celach czysto rabunkowych napastuje obywateli, zagrażając ich życiu i mieniu. Zdążaliśmy do wydania amnestii, jej wykonania, zdając sobie sprawę, że należy oddzielić zbałamuconych, czy zastraszonych porządnych ludzi od zbrodniarzy politycznych lub pospolitych przestępców, by w ten sposób tę resztę bezwzględnie zlikwidować. Stanowisko nasze pod tym względem było jasne. Potępialiśmy i potępiamy: NSZ, agentów Andersa, maruderów i pospolitych zbrodniarzy".
Wbrew powszechnym oczekiwaniom kongres PSL nie wypowiedział się w sprawie taktyki wyborczej Stronnictwa, pozostawiając kwestię udziału w bloku wyborczym partii demokratycznych nadal otwartą.

zwiń zakładkę
zwiń zakładkę