Węgry. Rumunia. Zimowy pejzaż

Węgry. Rumunia. Zimowy pejzaż
Loading the player ...
Tytuł pełny: Bukareszt w śniegu. Lodołamacze na Dunaju. Zima w Bieszczadach
Data wydania: 1969-02-11
Data realizacji zdjęć: 1969
Czas trwania: 0:01:35
Kategorie tematyczne: natura
opis filmu
O filmie

Rumunia. Samochody w śniegu. Węgry. Lodołamacz na Dunaju, nad nim śmigłowiec. Marynarze w maszynowni. Lód na rzece. Bieszczady. Zimowy górski krajobraz. Ośnieżone chaty i słupy telegraficzne. Pług. Odśnieżanie szosy. Koń ciągnie sanie, obok idzie mężczyzna. Bieszczadzka wioski. Traktor, autobus PKS, kolejka wąskotorowa, przechodnie.

Komentarz: Jerzy Kasprzycki
Opracowanie dźwiękowe: Ryszard Sulewski
Numer tematu: 6-8
Czas akcji: 1969
Miejsce akcji: Bieszczady, Rumunia, Węgry
Wymiana zagraniczna: Wytwórnia Filmowa, Węgry, Wytwórnia Filmowa, Rumunia
Prawa: WFDiF
Format dźwięku: mono
Format klatki: 4:3
System koloru: czarno-biały
Opis sekwencji
00:00:00:01Napis: „ZIMOWY PEJZAŻ”. Ośnieżone drzewa.
00:00:05:10Ośnieżone samochody.
00:00:09:06Samochody w zaspach.
00:00:14:00Zamarznięta rzeka. Ujęcia z samolotu.
00:00:17:18Widok zamarzniętej rzeki z kabiny lodołamacza.
00:00:20:00Lodołamacz na rzece.
00:00:24:16Lodołamacz JEGTORO V.
00:00:26:00Wnętrze statku. Załoga statku w trakcie pracy.
00:00:28:12Tryby.
00:00:30:02Lodołamacz na lodzie.
00:00:44:20Bieszczady. Zimowy krajobraz.
00:00:48:00Ośnieżone przewody elektryczne.
00:00:54:07Pług odśnieża ulicę.
00:00:57:12Koń ciągnący sanie.
00:01:01:03Wioska.
00:01:12:04Autobus PKS na przystanku.
00:01:15:07Zimowy krajobraz. W głębi widoczny przejeżdżający przez wioskę pociąg.
00:01:20:00Ludzie idą ośnieżoną drogą.
zwiń zakładkę
tekst lektorski

W całej prawie Europie mrozy, śniegi i zadymki. Rumunia, kraj dla nas niemal tropikalny, prezentuje zaspy śnieżne wysokości półtora metra. Na Węgrzech woda już zamarza: flotylla dunajska wysyła do akcji swoje rezerwy. Specjalne urządzenie zmusza okręt do bocznych przechyłów. Po kilku minutach takiej kołysanki otwiera się wolna droga wodna. Nasza żegluga śródlądowa nie ma takich problemów, po prostu zasypia na cały sezon zimowy. Wracamy więc do Polski, w zimowe Bieszczady. Jak pamiętają bieszczadzcy pionierzy, najpiękniej tu było zawsze po pierwszym obfitym śniegu. Kiedyś jednak życie całkiem zamierało, pojedyncze gospodarstwa odcięte były od świata. Dziś wszędzie docierają autobusy PKS. Bieszczady nie są już w zimie białą pustynią, ale nic przez to nie straciły ze swego naturalnego piękna.

zwiń zakładkę
zwiń zakładkę