Podłoga z płytek PCV w szkole. Zniszczone płytki. List do Stacji Sanitarno-Epidemiologicznej w Gdańsku. Blok mieszkalny. Pobieranie próbek. Pracownicy w laboratorium Sanepidu.
00:00:00:06 | Napis: „TRUCIE”, w tle podłoga z płytek PCV. |
00:00:04:01 | Część płytek jest odklejona, widać nogi uczniów chodzących po szkolnym korytarzu. |
00:00:11:08 | Klasa szkolna. Odklejone płytki PCV. |
00:00:15:12 | Kobieta zamiata podłogę, przesuwa leżące luzem płytki, w powietrze wzbija się pył. |
00:00:21:10 | Fragmenty listu zaadresowanego do Stacji Sanitarno-Epidemiologicznej w Gdańsku, pieczątka „Zaświadczenie lekarskie” pod listem. |
00:00:25:08 | Fragment listu: „U dziecka uczęszczającego do klasy stwierdzono w moczu 40,0 fenolu”. |
00:00:36:04 | Ściana bloku mieszkalnego, dziecko siedzące w pokoju. |
00:00:43:14 | Napis: „Przyrząd do pobierania próbek powietrza AKZA-1”, woda bulgocząca w przyrządzie. |
00:00:47:13 | Rysunek w szkolnym zeszycie, podpis: „Nie pij, nie pal”. |
00:00:51:09 | Kobieta przelewa płyn do naczynia, pisze na buteleczce „fenol”, obok kobiety siedzi dziecko. |
00:00:57:19 | Pracownicy w laboratorium Sanepidu. |
To nie jest bieg po zdrowie. Odklejające się płytki PCV zapylają powietrze szkodliwymi związkami chemicznymi. Tak dzieje się w niejednej szkole. W tej trzeba wymienić całą podłogę. Zasypywana listami od mieszkańców nowych dzielnic gdańska Stacja Sanitarno-Epidemiologiczna już przed wielu laty wydała walkę toksycznym klejom, lakierom, lepikom i żywicom. Przebadano 908 mieszkań i 112 obiektów publicznych. W większości skażonych fenolem, styrenem, aniliną i innymi substancjami, które, delikatnie mówiąc, zdrowia nam nie dodają. Winnych nie trzeba szukać daleko ‒ państwowe i prywatne przedsiębiorstwa budowlane stosujące wbrew prawu materiały i preparaty nieposiadające atestów. Może przesiedlić ich dyrektorów do mieszkań, które sami zbudowali?