Furtka zamknięta na kłódkę. Nieczynny basen. Niesprawna centralna oczyszczalnia ścieków. Śmieci i wysypiska na nieużytkach. Pisma z prośbami do prezydenta miasta.
00:00:00:10 | Napis: „SPADEK W ROZSYPCE”, w tle furtka zamknięta na kłódkę. |
00:00:14:07 | Nieczynny basen miejski. |
00:00:25:00 | Niesprawna centralna oczyszczalnia ścieków. |
00:00:46:22 | Zarośnięte nieużytki miejskie. |
00:00:51:01 | Śmieci i wysypiska na nieużytkach. |
00:00:57:11 | Pisma z prośbami do prezydenta miasta. |
Kłódka, furtka, rury ‒ niczego nie brakuje. Jest nawet cały basen zaprojektowany przez pięćdziesięciu specjalistów dla poznańskiej dzielnicy Nowe Miasto. Dziesięć lat temu uroczyście go otwarto i natychmiast zamknięto. Przeciekał. Teraz dzielnicowy PRON walczy, by coś z tym betonowym fantem zrobić. Ale ma też i inne zmartwienia. Ot, chociażby taka bardzo interesująca oczyszczalnia, która wcale nie oczyszcza. Miała być gotowa przed trzema laty, a działa tylko część mechaniczna, która jedynie rozdrabnia ścieki i spokojnie zatruwa nimi Wartę. To jest chyba pomysł wart opatentowania. Jakby im tego było mało, działacze Ruchu wzięli się za liczne dzielnicowe nieużytki. Spisali, przedstawili rzecz władzom miejskim i poprosili o szczegółowe plany. Niestety, gdzieś w biurkach zginął oryginał, kopia zresztą też. Może rozdrobniła je oczyszczalnia i utonęły w basenie?