Anatol Kowalski, kasjer w Państwowym Zakładzie Ubezpieczeń, po zakupie nowego kapelusza co i raz znajduje w kieszeni swego płaszcza kolejne drogocenne przedmioty. Próbując rozwikłać tę zagadkę, wplątuje się w śledztwo milicji przeciwko szajce złodziei i kieszonkowców.
Anatol Kowalski pracuje jako kasjer w Państwowym Zakładzie Ubezpieczeń. Jest skrupulatny i odznacza się doskonałą pamięcią. Często zostaje też po godzinach, przez co narzeka na brak życia prywatnego. Nie potrafi przeciwstawić się ani dyrektorowi, ani kolegom z pracy, którzy stroją sobie z niego żarty.
Pewnego dnia Anatol, razem z atrakcyjną żoną Maniuśką i jej kierownikiem Jerzym, wybierają się na prywatkę u znajomych. Po drodze Kowalski gubi swój stary kapelusz. We troje idą zatem do sklepu z kapeluszami, gdzie kupuje nowy. Po suto zakrapianej imprezie wracają na piechotę do domu. Anatol ciągle przeżywa utratę ulubionego nakrycia głowy.
O mały włos nie traci też nowego nabytku. Po drodze zostają bowiem napadnięci przez złodziei, którzy jednak na widok kapelusza Kowalskiego oddają zabrane rzeczy i odprowadzają niedoszłe ofiary kradzieży na autobus. Anatol jest przekonany, że to jego bohaterska postawa przestraszyła złodziei. W domu znajduje w kieszeni płaszcza damski zegarek. Maniuśka myśli, że to dowód nieuczciwości męża, a ten podejrzewa, że to kolejny dowcip kolegów.
Rano postanawia iść na milicję w sprawie zegarka. W pracy znajduje kolejny zegarek. Wybiega z budynku i biegnie do cepelii, gdzie pracuje jego żona. W drodze na komisariat wsiadają do autobusu. Po wyjściu z niego Maniuśka orientuje się, że ukradziono jej bransoletkę. Dochodzi do nieporozumienia z milicjantem, kiedy Anatol znajduje biżuterię żony w swojej kieszeni. Kowalscy trafiają na komisariat. Komisarz nie traktuje ich poważnie. Anatol zostaje wysłany do psychiatry, jednak lekarz nie stwierdza u niego żadnej choroby. Małżeństwo umawia się na wieczorne wyjście do kina. Anatol wraca do pracy, gdzie dyrektor informuje go, że dostał w jego sprawie telefon z milicji. Tymczasem Kowalski znajduje u siebie jeszcze jeden zegarek. Znowu wybiega z pracy i kieruje się na komisariat. Tam, na wieszaku, wisi taki sam kapelusz jak należący do niego. Komendant przesłuchuje mężczyznę z bródką podejrzanego o kradzież torebki. Sprawę Anatola przejmuje inspektor w stopniu majora. Razem idą do sklepu z kapeluszami, gdzie milicjant rozmawia ze sprzedawcą. Kowalski orientuje się, że z komisariatu zabrał nie swój kapelusz, lecz ten należący do mężczyzny z bródką. Postanawia zostać na komendzie, dopóki jego sytuacja się nie wyjaśni. Mężczyzna z bródką po wyjściu z komisariatu kontaktuje się z Kicią. Należy ona do szajki złodziei, która wcześniej próbowała okraść Anatola, Maniuśkę i Jerzego. Mężczyzna z bródką był śledzony przez milicję – okazuje się, że to inkasent gangu, Feluś Piwko. Zostaje on aresztowany przez inspektora.
Anatol postanawia wziąć sprawy w swoje ręce. Wie, że przez podobieństwo kapeluszy złodzieje mylą go z Felusiem, i udaje się do jego mieszkania. Dzwoni stamtąd do żony, żeby odwołać spotkanie. Wkrótce pojawiają się tam członkowie szajki. Dzięki skontaktowaniu się z Piwką Anatol zna ich hasła, ale i tak staje się dla nich podejrzany. Zabierają go do Kici, która rozpoznaje w nim inkasenta. Anatol chce ich upić – urządza imprezę, którą przerywa pojawienie się milicji. Wszyscy zostają aresztowani. Maniuśka jest tego świadkiem.
Kowalski budzi się w celi. Milicjanci robią mu awanturę o wtrącanie się w śledztwo. Pamięta on jednak szyfr, jaki dyktowali sobie złodzieje, dzięki czemu śledczy wiedzą, że muszą szukać mężczyzn mających taki sam kapelusz jak Anatol. Z komisariatu Kowalski kieruje się do cepelii, żeby porozmawiać z żoną. Ta traktuje go chłodno.
Anatol wchodzi do pracy dumnym krokiem w towarzystwie milicjanta. Pokazuje dyrektorowi zaświadczenie z milicji potwierdzające jego udział w śledztwie. Tymczasem typ jego kapelusza staje się bardzo modny.
Oficerowie milicji aresztują na mieście kolejnych mężczyzn, w tym Jerzego, który próbuje uwieść Maniuśkę. Zatrzymany zostaje także dyrektor PZU. Anatol w końcu jest górą. Po pochwale od inspektora dyrektor również docenia jego postawę. Kowalski godzi się z żoną. (MMG)
„Z prawdziwą satysfakcją śledzimy jak scenarzysta i reżyser (rzadka sztuka!) umieją podglądać życie, umieją w jego powszedniości dojrzeć nie tylko coś zabawnego, ale i jakiś sens, jakąś malutką choćby prawdę o człowieku. Takie rzeczy można przecież widzieć nie tylko w patetycznym starciu dwu osobowości, ale i przy froterowaniu podłogi. [...] O grze Tadeusza Fijewskiego pisano już dużo, choć na pewno nie za wiele. A więc krótko: niech żyje Pan Anatol i jego filmowi rodzice, niech zmartwychwstanie w niejednym jeszcze filmie przedstawiającym jego dalsze perypetie!”
„Echo Krakowskie”, 1957
Zdjęcia do filmu realizowano w Warszawie w okolicach: Placu Konstytucji, Placu Zbawiciela, Alei Jerozolimskich, Rynku Nowego Miasta i Nowego Światu.
Na zdjęciu: Tadeusz Fijewski
Na zdjęciu: Tadeusz Fijewski
Na zdjęciu: Tadeusz Fijewski
Na zdjęciu: Tadeusz Fijewski
Na zdjęciu: Tadeusz Fijewski