opis filmu
O filmie
Wozy i konie. Odświętnie przybrana brama. Premier Sławoj Składkowski i ksiądz Wacław Bliziński. Przecięcie wstęgi. Premier i goście idą na teren wystawy. Koło Gospodyń Ziemianek Okręgu Łódzkiego. Budynek Okręgowej Mleczarskiej Spółdzielni w Liskowie. Dom Spółdzielczy. Wnętrze gmachu. Budynki gospodarskie.
Numer tematu: 6
Osoba: Felicjan Sławoj Składkowski (premier Polski), Wacław Bliziński (ksiądz)
Czas akcji: 1937-06-08
Miejsce akcji: Lisków
Produkcja: Polska Agencja Telegraficzna
Prawa: dzieło osierocone (dyspozytariusz Filmoteka Narodowa)
Format dźwięku: mono
Format klatki: 4:3
Opis sekwencji
00:00:01:03 | Plansza tekstowa: "PRACA I KULTURA WSI NA WYSTAWIE W LISKOWIE. |
00:00:10:11 | Stojące wozy i konie przed bramą wjazdową z napisem "Praca i kultura wsi". |
00:00:14:06 | Premier Sławoj Składkowski idzie z gośćmi wzdłuż szpaleru kompani honorowej, wita się z księdzem Blizińskim. |
00:00:18:10 | Premier Sławoj Składkowski w towarzystwie księdza Wacława Blizińskiego i zaproszonych gości przecina wstęgę, otwierając wystawę. |
00:00:22:14 | Premier i goście udają się na teren wystawy. |
00:00:37:04 | Budynek z napisem: Koło Gospodyń Ziemianek Okręgu Łódzkiego. |
00:00:42:18 | Budynek Okręgowej Mleczarskiej Spółdzielni w Liskowie. |
00:00:50:08 | Dom Spółdzielczy. |
00:00:56:01 | Wnętrze nowoczesnego gmachu, stojące łóżka pod oknami. |
00:00:59:03 | Budynki gospodarskie. |
zwiń zakładkę
komentarz
zwiń zakładkę
Jeszcze na początku XX wieku Lisków pod Kaliszem był wsią biedną. Sytuacja zmieniła się diametralnie dzięki długoletniej pracy tamtejszego proboszcza i pioniera spółdzielczości ks. Wacława Blizińskiego. W trudnych warunkach zaborów założył on większość ważnych placówek w Liskowie. Dzięki jego staraniom w latach 30. XX wieku wieś była już zelektryfikowana i skanalizowana, a liczba mieszkańców wzrosła o połowę. Istniało tam także ponad 20 instytucji społecznych, m.in. dom ludowy z salą zebrań dla 100 osób, spółdzielcza mleczarnia i piekarnia, szkoła powszechna oraz ośrodek zdrowia i stacja opieki nad matką i dzieckiem. Nawet warunki życia miały być wzorowe – budowano jedynie solidne domy murowane. Przedwojenni publicyści podkreślali często jedno zdanie: czym Gdynia była dla miast polskich, tym Lisków był dla polskiej wsi. Tak wielki sukces zachęcił włodarzy wsi do zorganizowania w czerwcu 1937 roku specjalnej wystawy obrazującej jej dorobek. Aby ułatwić zwiedzanie uruchomiono nawet specjalne pociągi. (GR)