St. Sadowski podczas obchodu. Pacjenci. Budowa nowego budynku. Dzieci wręczają kwiaty dyrektorowi.
00:00:00:10 | Napis: „Stanisław Sadowski”. Doktor St. Sadowski rozmawiający z dwiema kobietami. Pielęgniarka. |
00:00:05:06 | Pielęgniarka pomaga założyć kitel doktorowi. |
00:00:18:14 | Doktor podczas obchodu. Pacjenci w łóżkach., |
00:00:23:08 | Doktor i pielęgniarki przy łóżku pacjenta. |
00:00:28:22 | Doktor rozmawia z pielęgniarką. |
00:00:33:14 | Młodzi pacjenci w łóżkach. |
00:00:42:09 | Budowa nowego, szpitalnego budynku. |
00:00:51:04 | Doktor otrzymuje kwiaty od zebranych wokół niego dzieci. |
00:00:53:17 | Doktor rozmawia z dziećmi. |
00:00:58:12 | Doktor rozmawia z kobietami, m.in z A. Basałaj. |
Doktor Stanisław Sadowski to chłopski syn. Pamięta lata gdy na przednówku epidemie dziesiątkowały całe wsie. Gdy dzieci chłopskie marły jak muchy. Dziś jest dyrektorem szpitala w Augustowie. Ciężka tu praca. Nie odrobiliśmy jeszcze wszystkich zaniedbań sanacyjnych rządów. Wielu chorych musi leżeć na szpitalnych korytarzach. Dzięki niestrudzonym zabiegom doktora, dzięki pomocy państwa, szybko rośnie nowy gmach szpitalny w Augustowie. Nasz doktor - mówią o nim chłopi z augustowskich wsi. W niejednej chacie uratował niejedno życie. Apolonia Basałaj zawdzięcza mu życie córki. Przyjechała z daleka by pozdrowić doktora w dniu w którym ludność Augustowa wysunęła go jako swojego kandydata do Sejmu.