Archiwalne zdjęcia z wojny w Korei. Koreańskie dzieci w domu dziecka w Polsce. Dzieci podczas lekcji. Wizyta kadetów.
00:00:00:00 | Napis: „Dzieci bohaterskiej Korei”. Krajobraz z lotu ptaka. |
00:00:03:09 | Eskadra bombowców zrzuca bomby. |
00:00:10:12 | Widok z lotu ptaka. |
00:00:11:16 | Płonące domy. |
00:00:19:12 | Płaczące dziecko. |
00:00:21:07 | Przerażone i płaczące dzieci, między nimi ciało zabitej kobiety. |
00:00:23:08 | Dwójka małych dzieci siedzących obok zabitej kobiety. |
00:00:25:01 | Ranny kilkuletni chłopiec. |
00:00:27:02 | Trójka dzieci. |
00:00:30:04 | Śpiąca dziewczynka. |
00:00:37:01 | Wychowawczyni budzi dziewczynkę. |
00:00:46:20 | Przed wychowawczynią przebiegają chłopcy. |
00:00:48:20 | Chłopcy myją zęby. |
00:00:53:03 | Kobieta wzywa dzwonkiem na posiłek. |
00:00:54:04 | Dzieci wchodzą do stołówki. |
00:00:58:01 | Dzieci jedzą przy stołach. |
00:01:04:12 | Wychowawczyni podchodzi do jedzących chłopców. |
00:01:07:13 | Dzieci zbiegają ze schodów. |
00:01:10:22 | Dzieci w klasie. Mówią: „Dzień dobry” i siadają. |
00:01:20:07 | Fragment lekcji języka polskiego. Pani zadaje pytania, dzieci chórem odpowiadają. |
00:01:43:09 | Dzieci wybiegają z budynku. Nad wejściem napis: „NASZ DOM JEST WASZYM DOMEM”. |
00:01:47:13 | Dzieci zbierają się na dziedzińcu. |
00:01:51:07 | Dzieci idą w parach. |
00:02:04:13 | Na stację wjeżdża pociąg. |
00:02:08:11 | Dzieci witają gości. |
00:02:10:19 | Z pociągu wychodzą kadeci. |
00:02:11:20 | Kadeci witają się z koreańskimi dziećmi. |
00:02:14:08 | Kadeci i dzieci idą drogą. |
00:02:21:13 | Na ścianie portrety Bolesława Bieruta i Kim Ir Sena. |
00:02:22:19 | Ubieranie choinki. |
00:02:25:17 | Kadeci składają prezenty pod choinką. |
00:02:29:15 | Występ Koreańczyków. |
00:03:24:14 | Dzieci wraz z kadetami śpiewają „Szła dzieweczka do laseczka”. |
Spokojnie, dziecko. To był straszny sen. Tutaj nic ci nie grozi. Jesteś wśród przyjaciół. 200 dzieci koreańskich wydartych wojnie przyjechało do Polski i znalazło serdeczną opiekę w Państwowym Domu Dziecka pod Ciechanowem. Są to sieroty, których rodziców wymordowali Amerykanie i lisynmanowcy. Te dzieci nie zaznają u nas strachu ani głodu. Nauczymy je na nowo śmiać się i wierzyć, że ludzie mogą być sobie braćmi. Na prośbę małych Koreańczyków zorganizowano w zakładzie kurs języka polskiego. Lekcja skończona. Szybko na dziedziniec, idziemy na stację kolejową witać gości. Dzieci Korei umieją cieszyć się pokojem, ponieważ dobrze wiedzą, czym jest wojna. Niektórzy chłopcy służyli w armii ludowej i posiadają odznaczenia bojowe. Z wizytą przyjechali polscy kadeci. Już w drodze nawiązała się nie tylko znajomość, a ale serdeczna przyjaźń. W świetlicy ustawili kadeci tradycyjną choinkę noworoczną. Mali Koreańczycy odwdzięczyli się pięknymi występami.