Awaria

Awaria
Loading the player ...

Polska

1975
Czas trwania:
0:11:22
Reżyseria: Krzysztof Kiwerski
Scenariusz: Krzysztof Kiwerski
Zdjęcia: Marek Plata
opis filmu
O filmie
Dźwięk: Otokar Balcy
Scenografia: Krzysztof Kiwerski
Kierownik produkcji: Marek Oczkowski
Prawa: Filmoteka Narodowa
Język: pl
zwiń zakładkę
treść

Przestrzeń międzyplanetarna, a w niej samotny statek kosmiczny. Nagle dochodzi do poważnego zakłócenia jego funkcjonowania, na monitorach pojawia się napis: „Awaria”. Okazało się, że zniszczeniu uległa pompa. Szybko zamontowano nową, a starą wyrzucono w przestrzeń międzyplanetarną. Zepsuta pompa spadła na jedną z planet. Jej mieszkańcom udało się naprawić uszkodzony mechanizm. Pompa odzyskała sprawność i zaczęła... wchłaniać swoich wybawców. Załoga statku, która wylądowała na planecie, na widok pompy goniącej za tubylcami i wchłaniającej ich, zdecydowała się wysłać z odsieczą kosmiczny transporter opancerzony. Bezskutecznie, pojazd został szybko wchłonięty, ten sam los spotkał również inne bardziej skomplikowane oraz wyspecjalizowane w militarnych starciach urządzenia wysyłane przez astronautów. Coraz bardziej nieobliczalną pompę udało się unicestwić dopiero dzięki ... gumie do żucia, po wchłonięciu której maszyna wyprodukowała ogromny balon, a on uniósł ją z powrotem w przestrzeń międzyplanetarną.

zwiń zakładkę
komentarz

Motywem, który fascynuje K.Kiwerskiego jest maszyna. Towarzyszy ona stale artyście i powraca ustawicznie w jego pracach. (…)Dla Krzysztofa Kiwerskiego maszyna jest przede wszystkim szlachetną formą, zdeterminowaną utylitarną funkcją. Dlatego maszyny traktuje wyłącznie jako zjawisko plastyczne i pełnowartościowy element dekoracyjny. Malowane przez siebie maszynerie odrywa od funkcji, które miałyby spełniać – delektuje się czystą formą mechanizmu i jego doskonałym kształtem. Jednakże Krzysztof Kiwerski także konstrukcyjne walory swoich maszynerii podaje weryfikacji. Czyni to właśnie w filmie animowanym, który stanowi drugie – obok malarstwa i rysunku – medium jego artystycznej działalności. Animacja wprawia w ruch maszyny zastygłe w kompozycjach malarskich(…)Krzysztof Kiwerski debiutował w roku 1976 filmem „Awaria”, którego akcja rozgrywa się w kosmosie, a świat science fiction pozwolił wprowadzić na ekran liczne maszyny. Odtąd oba sposoby wypowiedzi splatają się. Łączy je jedność motywów, pokrewieństwo form, wzajemne przenikanie obu warsztatów oraz możliwość uzyskania finalnie zbieżnych efektów oraz możliwość uzyskania finalnie zbieżnych efektów przy użyciu środków specyficznych bądź dla malarstwa, bądź dla filmu animowanego, ale opartych na analogicznych formach plastycznych. Wszystko to dowodzi ścisłego związku obu sposobów artystycznej wypowiedzi.

Wojciech Mischke,Gazeta Krakowska”, 1987, nr 80


Krzysztof Kiwerski po ukończeniu Wydziału Malarstwa i Grafiki krakowskiej Akademii Sztuk Pięknych (1973), gdzie uczył się także w Pracowni Filmu Animowanego prowadzonej przez Jana Januarego Janczaka, trafił do Studia Filmów Animowanych. Jako reżyser zadebiutował zrealizowanym pod opieką artystyczną Ryszarda Czekały autorskim filmem „Awaria” (1975). Pierwsza animacja Kiwerskiego została bardzo dobrze przyjęta przez krytykę oraz festiwalowych jurorów. Najpierw w 1975 r. „Awaria” została uhonorowana Złotą Pieczęcią Miasta Triestu dla najlepszego filmu krótkometrażowego na XIV Międzynarodowym Festiwalu Filmów Fantastyczno-Naukowych w Trieście, a dwa lata później Złotymi Koziołkami w kategorii filmów animowanych na V Ogólnopolskim Festiwalu Filmów dla Dzieci i Młodzieży w Poznaniu. Także w 1977 r. Jury Nagrody im. Zenona Wasilewskiego wyróżniło „Awarię” jako najlepszy polski film animowany dla dzieci zrealizowany w latach 1975–1977. W kolejnych latach krakowski artysta jeszcze dwukrotnie wracał do filmu dla najmłodszych. I były to realizacje niezwykle udane, które przyniosły mu kolejne laury na poznańskim festiwalu: „UFO” (1978) zostało uhonorowane Złotymi Koziołkami (1979), a „Jasio” (1979) – Srebrnymi (1981). Trzy wymienione i nagrodzone w Poznaniu filmy stanowią swego rodzaju nieformalny tryptyk. Wszystkie są skierowanymi do młodych widzów zabawnymi opowiastkami science fiction. Kiwerski, który podczas realizacji pełnił funkcje reżysera, scenarzysty oraz autora opracowania plastycznego, nakręcił je według podobnej recepty. W żadnym z filmów nie padają słowa, obraz w pełni radzi sobie z narracyją, a ścieżka dźwiękowa, złożona głównie z „kosmicznej” muzyki, znakomicie go dopełnia. Warto zwrócić uwagę, że kompozytor Marek Wilczyński w partyturze ścieżki dźwiękowej „Awarii” elektroniczne dźwięki zestawił z ekspresyjnym i utrzymanym w bluesowej poetyce solo harmonijki ustnej, co przyniosło niezwykle interesujący efekt. Do twórczości dla najmłodszych wróci Kiwerski dopiero w latach 90., ale nie będą to już krótkie animacje autorskie, a bardziej komercyjne pełne metraże: „Lisiczka” (współreżyseria Paweł Nowosławski, 1992), „Królestwo Zielonej Polany” (1994), „Miki Mol i Straszne Płaszczydło” (1996), „Królestwo Zielonej Polany. Powrót” (współreżyseria Longin Szmyd, 1998) oraz odcinki serialu „Bajki zza okna” (współreżyseria Ryszard Antoniszczak, 1994–1998).
Jerzy Armata

zwiń zakładkę
zwiń zakładkę