Pochód studentów Politechniki Śląskiej. Studenci z tablicami: "Koło Naukowe", "Szukam mieszkania", "Pomóżcie nam". Kwestujący studenci.
00:00:02:07 | Napis: "GLIWICE", w tle pochód studentów. |
00:00:22:01 | Kwestujący studenci. |
00:00:35:03 | Studenci z transparentami. |
Gliwice. "Humor krzepi" - oświadczyli studenci Politechniki Śląskiej i zainaugurowali Tydzień Akademika wesołym pochodem przez miasto.
Liczne transparenty obrazować miały dolę i niedolę z życia akademickiego.
Na ulicach pojawiły się gromady kwestarzy. Mieszkanie na piętrze nie uchroniło gliwiczan od spełnienia pięknego obowiązku - złożenia datku dla najbiedniejszych studentów. Zbiórka udała się. Jej wyniki udowodniły, że społeczeństwo rozumie ciężkie warunki bytu naszej młodzieży - przyszłych inżynierów, prawników i lekarzy.
Już wiosną 1945 rozpoczęto nabór na studia w nowoutworzonej dekretem KRN Politechnice Śląskiej. Kadra naukowa uczelni składała się z byłych pracowników Politechniki Lwowskiej, w tym kilkunastu profesorów, którzy bądź przyjechali do Gliwic w transportach repatriantów, bądź też zostali ściągnięci z odbudowującej się krakowskiej Akademii Górniczo-Hutniczej. Profesorska kadra szybko osiągała sukcesy, zwłaszcza w zakresie chemii, mechaniki i architektury. Bogate poniemieckie miasto dawało znakomite warunki do rozwoju życia akademickiego. Studenckie igry w 1947 roku są dowodem, że na Ziemiach Zachodnich przywracanie normalnego rytmu odbywało się bardzo sprawnie. Dodatkowym znakiem przybycia Lwowiaków do Gliwic była współobecność w mieście trzech katolickich obrządków wyznaniowych: rzymskiego, greckiego i ormiańskiego – w powojennym okresie fenomen w skali całego kraju. (MKC)