Warszawa wolna - palące się domy. Ruiny. Wojsko Polskie na ulicach Warszawy. Powracający ludzie. Grupa ludzi przy rozbieraniu barykady przy moście Kierbedzia. Generalicja i marszałek Rola-Żymierski na moście Poniatowskiego. Prezydent Bierut na gruzach Warszawy - Zamek Królewski, Kolumna Zygmunta. Zburzone mosty Kierbedzia i Poniatowskiego. Defilada w Alejach Jerozolimskich - przyjmuje Bierut, Rola-Żymierski i członkowie Rządu.
00:00:01:01 | Czołówka: „POLSKA KRONIKA FILMOWA 4/45". |
00:00:09:09 | Plansza z nazwiskami operatorów zdjęć. |
00:00:21:13 | Plansza: „WARSZAWA WOLNA!" |
00:00:29:07 | Ruiny Warszawy, Krakowskie Przedmieście, pusty cokół pomnika Kopernika z flagą narodową. |
00:00:39:09 | Maszerujące Wojsko Polskie na tle ruin stolicy. |
00:00:49:19 | Dowódca na koniu - dalej oddziały wojska maszerują na tle ruin. |
00:00:56:01 | Jadący czołg z żołnierzami. |
00:00:58:03 | Żołnierze jadący samochodami wojskowymi ulicami stolicy. |
00:01:02:16 | Jadący wóz bojowy. |
00:01:13:08 | Samochody wojskowe z żołnierzami i sprzętem wojskowym. |
00:01:21:10 | Artyleria konna. |
00:01:26:18 | Maszerujące oddziały wojska. |
00:01:32:01 | Wozy wiozące ekwipunek, puste ulice stolicy. |
00:01:42:14 | Pojazd gąsienicowy ciągnie działo. |
00:01:48:12 | Żołnierze mijają zniszczony tramwaj. |
00:01:55:15 | Szkielet zniszczonego wagonu tramwajowego. |
00:01:58:13 | Budynek ze zniszczonym frontem. |
00:02:03:00 | Ruiny kościoła, obok płonące domy. |
00:02:14:00 | Płonąca kamienica. |
00:02:29:16 | Między płonącymi ruinami idzie wojsko. |
00:02:34:00 | Grupa żołnierzy wchodzi do bramy kamienicy. |
00:02:39:09 | Ruiny Starówki od strony Wału Wiślanego. |
00:02:45:06 | Idące wojsko, w tle ruiny Dworca Głównego. |
00:02:54:09 | Ruiny Prudentialu, panorama ruin Warszawy. |
00:03:23:13 | Kolumna jeńców niemieckich. |
00:03:42:01 | Pojazd ciągnący armatę, obok idący żołnierze i ludzie z tobołkami. |
00:03:48:20 | Ulicą jadą pojazdy pancerne, ludzie idący ulicą. |
00:03:56:14 | Grupa ludzi zasypuje leje po bombach. |
00:04:04:22 | Kobiety przenoszące płyty chodnikowe. |
00:04:17:09 | Mostem idzie generalicja, Rola-Żymierski, Spychalski, oficer radziecki i inni. |
00:04:28:16 | Filary zniszczonego mostu Poniatowskiego. |
00:04:34:03 | Zamarznięta Wisła, w tle zniszczone przęsła mostu. |
00:04:39:06 | Generał pokazuje ręką kierunek. |
00:04:43:21 | Ludzie przechodzący po zamarzniętej Wiśle. |
00:04:46:15 | Prezydent w otoczeniu przedstawicieli rządu i wojska idzie pomiędzy ruinami stolicy. |
00:04:57:12 | Delegacja nad zwaloną kolumną Zygmunta. |
00:05:14:07 | Bolesław Bierut w otoczeniu członków rządu. |
00:05:24:01 | Ruiny Zamku Królewskiego. |
00:05:31:03 | Delegacja na placu Teatralnym. |
00:05:38:08 | Ratusz. |
00:05:43:01 | Defilada Wojska Polskiego w wolnej Warszawie. |
00:05:48:02 | Flagi biało-czerwone trzymane przez ludzi. |
00:05:50:06 | Przedstawiciele rządu na czele z Bolesławem Bierutem na trybunie, przyjmują defiladę wojskową. |
00:05:53:06 | Zgromadzony tłum mieszkańców stolicy. |
00:05:55:13 | Defilada wojska. |
00:05:58:10 | Generał Rola-Żymierski salutuje maszerującemu wojsku. |
00:06:00:20 | Kolumna żołnierzy ze sztandarem. |
00:06:02:21 | Wiwatujący tłum. |
00:06:05:15 | Idący żołnierze. |
00:06:15:16 | Wiwatujący tłum. |
00:06:24:04 | Kobieta ocierająca łzy. |
00:06:27:00 | Dzieci machające czapkami. |
00:06:29:04 | Defilada. |
00:06:42:06 | Wiwatujący tłum. |
00:06:43:01 | Wojsko na koniach. |
00:06:52:12 | Wiwatujący tłum. |
00:06:57:00 | Jadące czołgi. |
00:07:12:19 | Tłum ludzi, radośnie idący ludzie z flagami |
00:07:21:09 | Bolesław Bierut pozdrawia ludzi Warszawy. |
00:07:32:06 | Biało-czerwona flaga. |
17 stycznia 1945 roku Wojsko Polskie w zwycięskim natarciu wyparło Niemców z Warszawy. Stolica przywitała wkraczające oddziały cmentarną ciszą ruin i pogorzelisk. Nie było wiwatów, nie było uroczystego bicia dzwonów. Styczniowy śnieg przysypał gruzy kościołów, białym pokrowcem osłonił mogiły bojowników o wolność. Płoną jeszcze ostatnie budowle, w pośpiechu podpalone przez odstępującego barbarzyńcę. W sercu żołnierza polskiego, który obraz Warszawy niósł w sobie przez lata tułaczki i niewoli, który od długich miesięcy krew swą przelewał pod murami stolicy, narasta świadomość tragicznej prawdy. Warszawy nie ma. Warszawa została zamordowana. Oto mordercy - ci, którzy przez pięć lat trzymali miasto w pętach terroru i zbrodni. Ci, którzy bezbronnych mieszkańców stolicy gnali szlakiem śmierci do obozu w Pruszkowie. Ci, którzy dom po domu wysadzali Warszawę w powietrze. Warszawa będzie odbudowana. Z Pragi, z Wierzbna, z podmiejskich osiedli napływa ludność stolicy. W samorzutnym odruchu warszawiacy oczyszczają najważniejsze arterie przelotowe, rozbierają barykady, zasypują wyrwy po bombach lotniczych. Ale odbudowywać Warszawę będą Niemcy. Niemcy, którzy obiecywali, że całą Polskę zamienią w dymiące zgliszcze i pogorzelisko. Niemcy, naród zbrodniarzy i niszczycieli, których twarde warunki pokoju uczynią narodem robotników. Na bezludnych ulicach stolicy pojawili się prawi gospodarze. Naczelny dowódca generał Rola-Żymierski w otoczeniu wyższych oficerów Wojska Polskiego na moście Poniatowskiego. Prezydent i rząd na ruinach miasta. Nad zwaliskami kolumny Zygmunta. Zamek Królewski. Plac Teatralny. Ratusz. Tam, gdzie niegdyś ciągnęły się Aleje Jerozolimskie, obok ruin Dworca Głównego, oddziały Wojska Polskiego defilują przed prezydentem, naczelnym dowódcą i członkami rządu Rzeczypospolitej. Naród wita wolność i armię, która w zwycięskim pochodzie kroczy na zachód, by wbić polskie słupy graniczne na Odrze i Nissie [Nysie]. Na gruzach męczeńskiej stolicy, wśród triumfalnych okrzyków tłumu, rośnie niezachwiana świadomość. Warszawa będzie odbudowana. Głęboko w sercu każdego Polaka zapadły proste i serdeczne słowa prezydenta: „Warszawo, serce narodu i stolico państwa. Pokolenia Polaków przez wieki czcić będą pamięć twych bohaterskich czynów i twardą wolę walki o godność i niepodległość. Zaś demokracja polska przywróci świetność tym kształtom i sławę swej stolicy utrwali w twórczym pochodzie ku sprawiedliwemu współżyciu narodu".
Materiał zmontowany przez wielce zasłużonego w późniejszych latach dla PKF Wacława Kaźmierczaka dowodzi wysokiego kunsztu twórców kroniki. Wejście wojsk do opuszczonego i zrujnowanego miasta, wizytacja prezydenta KRN, powrót ludności i zwycięska defilada – reportaż ma przemyślaną konstrukcję dramaturgiczną i wyszukane kadry, portretujące np. wzruszonych mieszkańców. Operatorzy, podążający za linią frontu, nie zarejestrowali nielicznych walk o stolicę, ale uwiecznili moment wyzwolenia 17 stycznia oraz defiladę, która odbyła się na zgliszczach Alei Jerozolimskich kilka dni później. Wyzwolenie Warszawy było częścią rozpoczętej kilka dni wcześniej ofensywy Armii Czerwonej i I Armii Wojska Polskiego. Znamienne, że w reportażu nie pojawiają się oddziały radzieckie, które już wkrótce przejmą kontrolę nad miastem. Styczniowe wyzwolenie nastąpiło późno: na prawym brzegu Wisły i przedpolach Warszawy oddziały czerwonoarmistów były już we wrześniu 1944 roku. (MKC)