Nadmorski pejzaż z porywistym wiatrem. Turyści na polu namiotowym nad Bałtykiem. Wczasowicze w ciepłych ubraniach. Kąpiący się morzu. Spacerowicze na plaży.
00:00:00:00 | Napis: „ZIMNY URLOP”. W tle sitowie poruszane wiatrem. |
00:00:03:10 | Porywisty wiatr nad morzem. |
00:00:08:11 | Pole namiotowe. Wiatr szarpiący namiotami. |
00:00:21:16 | Ciepło ubrani turyści przy swoich samochodach. |
00:00:25:12 | Turyści podczas posiłku przed namiotami. |
00:00:31:19 | Grupa turystów z plecakami. |
00:00:36:15 | Turyści leżący na materacach przykryci kocami. |
00:00:42:09 | Wczasowicze spacerujący po plaży w ciepłych ubraniach. |
00:00:55:06 | Młodzi ludzie kąpiący się w morzu. |
00:01:04:18 | Spacerowicze na plaży. |
00:01:09:19 | Dwaj chłopcy chodzący po falochronie. |
00:01:13:16 | Wiatr wiejący na wydmach. |
Nie ma co – piękną mamy jesień tego lata. Takie zdjęcia przywiózł nam z Helu nasz operator, który pojechał tam w pogoni za słońcem i pogodą. Nawet dla zagranicznych, dewizowych turystów nie zdołał Orbis załatwić lepszej pogody. Pociesza tylko fakt, że podobne warunki klimatyczne mieli także urlopowicze w sopockim Grandzie i kołobrzeskim Skanpolu. Grube swetry, parasole i koce były w tym roku najbardziej wykorzystywanym sprzętem turystycznym. Pesymiści uciekli stąd po kilku dniach, pozostali jednak nie dali się pogodzie – przemierzali kilometry i nie tracili nadziei. W tym roku nawet Szwedzi nie mówili, że Bałtyk jest ciepłym morzem – byli jednak odważni. Zakatarzonych turystów znad morza i z Mazur możemy pocieszyć: w całym kraju było tak samo.