Klasztor w Lubiążu. Składowisko książek w budynku. Beczki zatopione w wodzie. Sortowanie ogórków. Łowiący rybacy na jeziorze. Bale w jeziorze. Spław drzewa.
00:00:00:00 | Napis: „Szlakiem marnotrawstwa” . W tle budynek klasztorny w Lubiążu. |
00:00:03:18 | Budynek klasztorny. Tablica z napisem: „Państwowe Przedsiębiorstwo Hurtu Księgarskiego Dom Książki. Magazyn w Lubiążu”. |
00:00:09:01 | Paczki składowane wewnątrz budynku. |
00:00:27:16 | Pracownicy przewożą i układają paczki z książkami. |
00:00:32:12 | Beczki w wodzie. |
00:00:36:21 | Pracownicy wydobywają beczki z wody. |
00:00:40:12 | Kobiety sortują ogórki z beczki. Leżące beczki. |
00:00:54:02 | Rybacy łowiący ryby na jeziorze. |
00:00:58:01 | Rybacy wyciągają z podartych sieci pnie drzew. |
00:01:03:08 | Pnie drzew leżące na dnie jeziora. |
00:01:09:00 | Spławianie bali. Ścinanie drzewa. |
Malowniczy pałac i klasztor w Lubiążu. Przed pięciu laty Dom Książki wynajął ten budynek na magazyny. Z biegiem czasu magazyny stały się grobowcem książki. Nieprzemyślana polityka wydawnicza i importowa sprawiła, że piętrzą się tu stosy książek skazanych prędzej czy później na przemiał. Słyszeliśmy, że można zbierać makulaturę. Okazuje się, że można ją też produkować. Niestety, za drogie pieniądze.
A tutaj dla odmiany cmentarz... kiszonych ogórków. W Terespolu znajduje się prawdziwie gigantyczna kwaszarnia ogórków. Karygodne niechlujstwo sprawiło, że blisko 40% rocznej produkcji uległo zepsuciu. w ten sposób, jak stwierdził prokurator, zakwaszono tutaj na zawsze dwa miliony złotych.
Niejeden raz rybacy na Mazurach mają takie oto szczególne połowy. Sieć podarta, zamiast ryby - pnie drzewa. Każde dziecko tutaj powie, że na dnie jezior mazurskich leżą miliony metrów drzewa. To jeszcze remanenty niemieckie, a także rezultaty złego spławiania tratew. Może by jednak sięgnąć do tej podwodnej puszczy, a oszczędziłoby się niejednego wyrębu.