Most Tumski nad Odrą. Ruch uliczny. Sklepy. Przechodnie. Chłopiec i kobieta przy straganie z kwiatami. Dzieci na placu Solnym. Bloki osiedla mieszkaniowego. Młodzież na osiedlu. Grupa plastyków podczas rysowania w plenerze. Graficy i rzeźbiarze przy pracy. Teatr Współczesny. Fragmenty spektaklu „Róża”.
00:00:01:00 | Czołówka: „POLSKA KRONIKA FILMOWA 18/68 Wydanie A”. |
00:00:18:15 | Napis: „MIASTO NAD ODRĄ”. Rzeka, most. |
00:00:25:00 | Wrocław. Ruch uliczny. Na pierwszym planie przejeżdża Nysa 501, na skrzyżowaniu stoją: Syrena 102, Warszawa 201 lub Pobieda M-20, Trabant S 601, furgonetka Żuk A03, jedzie mini morris, przejeżdża Żuk A03. |
00:00:28:04 | Witryna księgarni. Dom Książki. |
00:00:30:18 | Witryny sklepowe, przechodnie. |
00:00:33:02 | Chłopiec przy straganie z kwiatami. |
00:00:39:19 | Dzieci bawią się na miejskim placu. W tle dwa składy tramwajowe, pierwszy złożony z wagonów – silnikowy N i doczepa 4ND, drugi 4N+4ND. |
00:00:47:04 | Bloki mieszkalne. Stoi zaparkowana furgonetka marki Nysa. |
00:00:57:00 | Grupa studentów maluje w miejskim plenerze. |
00:01:05:20 | Zdzisław Jurkiewicz prezentuje swoją pracę. |
00:01:10:22 | Jurkiewicz rozlewa farbę na pracę. |
00:01:20:16 | Jan Chwałczyk przy biurku. |
00:01:23:02 | Prace Chwałczyka. |
00:01:30:04 | Jerzy Rosołowicz układa soczewki na swojej pracy. |
00:01:43:00 | Wanda Gołkowska przy biurku. |
00:01:46:02 | Kompozycje Gołkowskiej. |
00:01:51:06 | Fragment spektaklu „Róża” wg Stefana Żeromskiego. |
I znów w Kronice Wrocław, tak zawsze miły naszym sercom. Lubimy tu przyjeżdżać zwłaszcza wiosną, kiedy nad Odrą pojawia się pierwsza zieleń, kiedy słońce podkreśla wszystkie uroki dolnośląskiej stolicy. To miasto zmienia się z roku na rok! Kto wie, czy tempem inwestycji komunalnych i budownictwa mieszkaniowego nie wyprzedzi wkrótce nawet Warszawy. Jest także Wrocław wielkim ośrodkiem kulturalnym: wiosną młodzi plastycy ruszają gromadnie w staromiejski plener na Ostrów Tumski, między średniowieczne kamienice i kościoły. Ich starsi koledzy dotrzymują dzielnie kroku najnowszym prądom i modom artystycznym. Zdzisław Jurkiewicz dynamizuje swe rzeźby, polewając je obficie farbą. Jan Chwałczyk łączy w jedną całość kształt, barwę, ruch i dźwięk. Główną rolę spełnia tu gra świateł i cieni. Twórczość Jerzego Rosołowicza wymaga już technicznych niemal kwalifikacji. O końcowym efekcie decyduje dobór soczewek i pryzmatów. Na pograniczu malarstwa i rzeźby kompozycje Wandy Gałkowskiej. A jeśli już jesteśmy we Wrocławiu, to oczywiście wizyta w zasłużonym dla kultury dolnośląskiej Teatrze Współczesnym. Na scenie „Róża” Stefana Żeromskiego. Reżyseria Andrzeja Witkowskiego. Dramat o rewolucji i wyzwoleniu narodowym. Utwór, który zmusza do wniknięcia w zawiły splot ideowych, dramatycznych, przeto bardzo ludzkich, niepokojów Żeromskiego.
Zdzisław Jurkiewicz
Zmarły w 2012 roku Zdzisław Jurkiewicz zajmował się malarstwem, rysunkiem i fotografią. Był także twórcą instalacji i prac o charakterze konceptualnym. Kronika prezentuje realizacje artysty zaprezentowane we wrocławskiej Galerii Pod Moną Lizą w 1967 roku. Jurkiewicz połączył w nich malarstwo, rzeźbę i działanie performatywne, eksplorując swoje zainteresowanie rolą spontanicznego gestu i przypadku w tworzeniu dzieła sztuki. Istotą prac, których tytuły określały datę i godzinę ich powstania, były dokonywane przez artystę manipulacje bryłami pokrytymi niewyschniętą farbą.
Jan Chwałczyk
Wielowymiarowa praktyka artystyczna Jana Chwałczyka obejmowała rozmaite media – od malarstwa i rzeźby po prace konceptualne i sztukę poczty. Chwałczyk odegrał także ważną rolę jako animator życia artystycznego w Polsce. Kronika dokumentuje prace artysty z lat 60. XX wieku, kiedy w centrum jego zainteresowań znalazły się zagadnienia światła i barwy. Chwałczyk zaprezentował te realizacje – nazwane przez niego Reprodukcjami – na wystawie pt. „Portrety i autoportrety” w Galerii Pod Moną Lizą we Wrocławiu w 1969 roku. Artysta wykorzystał w nich potencjał, jaki oferowały fizyczne właściwości światła, plastyczne uwarunkowania tworzonych przez niego kompozycji oraz wielość możliwych lokalizacji źródła światła.
Jerzy Rosołowicz
Zagadnienia optyki i światła bliskie były także Jerzemu Rosołowiczowi, którego twórczość opierała się w dużej mierze na rozwijanej przez artystę refleksji teoretycznej. W prezentowanych tu Reliefach sferycznych, powstających od 1967 roku, Rosołowicz stosował soczewki osadzone w drewnianej ramie. Powstające w ten sposób prace przybierały charakter instrumentów modyfikujących ogląd świata zewnętrznego.
Wanda Gołkowska
Awangardowa twórczość Wandy Gołkowskiej przeplatała elementy sztuki abstrakcyjnej i konceptualizmu. Kronika ukazuje artystkę przy pracy nad jedną z kompozycji realizujących jej autorską ideę „układu otwartego” – dzieła o niedomkniętej formule, w którym obecność ruchomych elementów wprowadzała możliwość modyfikacji. Zaprezentowane zostały także dwie ascetyczne kompozycje abstrakcyjne Gołkowskiej.
Autor komentarza: Łukasz Mojsak