Taksówka nr 555

Taksówka nr 555
Loading the player ...
Tytuł pełny: Najstarszy taksówkarz ‒ Nr 555 ‒ w Warszawie
Data wydania: 1956-10-03
Czas trwania: 0:01:20
Kategorie tematyczne: styl życia, stolica
opis filmu
O filmie

Samochody jadące ul. Marszałkowskiej i przez pl. Konstytucji. Kontrola dokumentów taksówkarza. Dokument carskiego prawa jazdy. Na ulicach Warszawy. Roboty drogowe na torowisku tramwajowym. Taksówkarz w pracy. Postój taksówek przy Krakowskim Przedmieściu.

Zdjęcia: Wiktor Janik
Opracowanie dźwiękowe: Halina Hanna Ciecierska
Numer tematu: 5
Osoba: Tyl (taksówkarz)
Czas akcji: 1956
Miejsce akcji: Warszawa
Prawa: WFDiF
Format dźwięku: mono
Format klatki: 4:3
System koloru: czarno-biały
Opis sekwencji
00:00:00:02Napis: „Taksówka Nr 555”. W tle ulica Marszałkowska.
00:00:07:17Taksówka z numerem bocznym 555.
00:00:08:22Taksówkarz podaje milicjantowi prawo jazdy.
00:00:09:23Milicjant ogląda dokumenty.
00:00:11:17Milicjant.
00:00:12:09Prawo jazdy.
00:00:17:14Zdjęcie archiwalne ‒ pierwszy pojazd, którym jeździł taksówkarz Tyl.
00:00:19:17Kierowca odbiera dokumenty.
00:00:23:10Nowe prawo jazdy.
00:00:26:20Uśmiechnięty milicjant.
00:00:30:13Taksówka na ulicy.
00:00:40:07Auto przejeżdża przez kładkę zbudowaną z desek.
00:00:45:16Kobieta wsiada do taksówki.
00:00:55:19Pasażerka wysiada z samochodu.
00:00:57:23Rodzina wsiada do taksówki.
00:01:04:08Ręce na kierownicy.
00:01:16:20Taksówki na Krakowskim Przedmieściu.
zwiń zakładkę
tekst lektorski

Jesteśmy w samym środku wielkomiejskiego ruchu na ulicy Marszałkowskiej. Kontrola ruchu. Dokumenty. Cóż to za prawo jazdy? 12 wiorst na godzinę? Podpisał oberpolicmajster? Jeździło się takim oto automobilem dokładnie przed 45 laty, kiedy was, obywatelu milicjancie, nie było jeszcze na świecie. W ten sposób wylegitymował się najstarszy kierowca warszawskiej taksówki obywatel Tyl. Z okazji tego jubileuszu składamy życzenia: żeby warszawscy wozacy przestali tarasować ulice, żeby główne skrzyżowania nie przypominały dróg budowanych przez Bolesława Chrobrego, żeby kierowca nie czekał nigdy długo na pasażerów i nigdy nie jeździł pusto. Pamiętajcie, warszawiacy. Na taksówce nr 555 jeździ obywatel Tyl ‒ kierowca od 45 lat. A może by z okazji pięknej rocznicy warto pomyśleć o prezencie, o przydziale nowego samochodu dla seniora warszawskich taksówkarzy.

zwiń zakładkę
komentarz
komentarz naukowy

Nie sposób przecenić pozornie błahych obserwacji obyczajowych, na których przez dekady Polska Kronika Filmowa budowała swoje najbardziej wartościowe dokonania, jakie do dziś nie poddają się zębowi czasu. Uliczny ruch w Marszałkowskiej Dzielnicy Mieszkaniowej w Warszawie, nowe wozy obok przedwojennych wehikułów i prymitywnych furmanek, ubiór mieszkańców, a nawet inscenizowany przed kamerą sposób rozmowy z milicjantem drogówki, wszystko to po latach jest bezcennym świadectwem stylu życia, mody, urbanistycznego porządku, architektury, ale też np. codziennego języka Polaków. Zrealizowany w formie humoreski felieton wymagał sporego zachodu: operator musiał znaleźć ciekawy temat, postarać się o zróżnicowane ujęcia, ogólne widoki przeplatając ze zbliżeniami, użył żabiej perspektywy – by pokazać funkcjonariusza pochylającego się nad kierowcą, zainscenizował też scenkę w samym centrum miasta. Następnie redakcja zmontowała całość, wykorzystała rycinę przedwojennego pojazdu, opatrzyła komentarzem i ilustracją dźwiękową – a wszystko to w szybkim tempie realizacji cotygodniowego wydania złożonego z 7-8 podobnych materiałów, z których czasem rodziły się filmowe perełki. W zamian za taką pracę kronika cieszyła się sympatię widzów. Ci zaś, by pojechać stołeczną taksówką, musieli w latach pięćdziesiątych odczekać w pokaźnej kolejce: samochodów było mało, a chętnych do jazdy o wiele więcej. W dodatku każdy szanujący się warszawski taksówkarz sam decydował o trasie kursu i niejednemu pasażerowi potrafił zwyczajnie odmówić jazdy do oddalonej dzielnicy, co zresztą przez lata należało do stołecznego kolorytu. (MKC)

zwiń zakładkę
zwiń zakładkę