Notatnik PKF

Notatnik PKF
Loading the player ...
Full title: Notatnik PKF. Jubileusz kostiumologa. Jubilat B. Dobrzyński. Milionowy odbiornik radiowy. Ćwierćmilionowy warszawski radioodbiornik. Narty w czerwcu. Na nartach w czerwcu
Release Date: 1955-06-22
Date of Production: 1955-06-01, 1955-05-28, 1955-06-04, 1955-06-06-08
Subject Categories: kultura i sztuka, sport
overview
About the film

Jubileusz rekwizytora Teatru Polskiego Bolesława Dobrzyńskiego. Gratulacje od pracowników i żony. Hala montażowa Dolnośląskich Zakładów Urządzeń Radiowych w Dzierżoniowie. Montowanie i kontrola milionowego radioodbiornika. Na uroczystości w Zakładach Radiowych im. Marcina Kasprzaka. Racjonalizator Michał Melin-Osypia otrzymuje ćwierćmilionowy odbiornik radiowy. Turyści w Zakopanem. Jazda po śniegu na nartach.

Sound Effects: Stefan Zawarski
Subject Number: 6-9
Person: Bolesław Dobrzyński (rekwizytor w Teatrze Polskim), Mieczysława Ćwiklińska (polska aktor filmowa i teatralna), Maria Gorczyńska (polska aktorka teatralna i filmowa), Ignacy Gogolewski (polski aktor teatralny i filmowy), Michał Melin-Osypia (racjonalizator w Zakładach Radiowych im. Marcina Kasprzaka)
Object: Teatr Polski w Warszawie, Dolnośląskie Zakłady Urządzeń Radiowych w Dzierżoniowie, Zakłady Radiowe im.Marcina Kasprzaka
Event: jubileusz 60-lecia pracy zawodowej Bolesława Dobrzyńskiego, rekwizytora Teatru Polskiego
Time: 1955
Place: Warszawa, Dzierżoniów, Zakopane
Rights: WFDiF
Sound: mono
Frame Size: 4:3
Colour system: czarno-biały
Sequence description
00:00:00:00Napis: „Notatnik PKF”. W tle Bolesław Dobrzyński wybiera teatralne rekwizyty.
00:00:04:10Bolesław Dobrzyński podaje aktorce Marii Gorczyńskiej elementy garderoby.
00:00:07:15Maria Gorczyńska przymierza kapelusz i rękawiczki.
00:00:22:01Uroczystość z okazji jubileuszu 60-lecia pracy rekwizytora. Dobrzyński wprowadzany na salę przez Mieczysławę Ćwiklińską. Oklaski od zgromadzonych.
00:00:39:08Gratulacje składają pracownicy Teatru Polskiego.
00:00:49:22Żona składa życzenia jubilatowi. W tle Ignacy Gogolewski.
00:00:57:03Pracownicy na hali montażowej Dolnośląskich Zakładów Urządzeń Radiowych w Dzierżoniowie. Dokładanie kolejnych części. Gotowy radioodbiornik.
00:01:05:11Tabliczka z napisem: „Kontrola ostateczna”. Kontrolerka sprawdza działanie radia. Kontrolerka kładzie karteczkę z liczbą: 1000000.
00:01:22:16Załoga Zakładów Radiowych im. Marcina Kasprzaka na uroczystości wyprodukowania 250000. odbiornika radiowego.
00:01:33:13Jubileuszowy radioodbiornik otrzymuje racjonalizator Michał Melin-Osypia.
00:01:41:19Kwitnące drzewa. Turyści z nartami idący chodnikiem w Zakopanem.
00:01:48:24Turyści z nartami idą w góry. Narciarze przypinają narty do butów.
00:02:02:00Narciarze zjeżdżają z góry.
00:02:18:23Turystki opalające się na słońcu.
hide tab
reader text

Bolesław Dobrzyński spędził już 60 lat wśród teatralnych rekwizytów i kostiumów. Dzisiaj w garderobach Teatru Polskiego w Warszawie pod jego opieką znajduje się 10 tysięcy kostiumów. Widzimy go w rozmowie z Marią Gorczyńską. Z okazji niecodziennego jubileuszu pracownicy i aktorzy Teatru Polskiego zorganizowali skromną, niemal rodzinną uroczystość, na której złożyli Bolesławowi Dobrzyńskiemu wiele serdecznych słów i uścisków. Nietrudno się domyślić, że najbardziej był wzruszony 78-letni jubilat i jego żona.
Dolnośląskie Zakłady Urządzeń Radiowych w Dzierżoniowie wyprodukowały już 10 typów radioodbiorników, które rozeszły się po całej Polsce. Ostatnio przystąpiono tu do produkcji nowego, pięknego modelu polskiego aparatu radiowego o melodyjnej nazwie „Polonez”. I właśnie przy polonezach zakłady dzierżoniowskie święciły wyprodukowanie swego milionowego aparatu.
Skromniejszą, ale również piękną liczbę – 250 tysięcy – mogli umieścić na tym aparacie robotnicy warszawskiej fabryki Kasprzaka. Jubileuszowy aparat otrzymał w upominku Michał Melin-Osypia, przodujący racjonalizator fabryki.
Co takiego? W Zakopanem w czerwcu narty? Czyście, drodzy przyjaciele, oszaleli? Bynajmniej – jak się zaraz pokaże, to raczej pogoda w tym roku oszalała. Na stokach Czerwonych Wierchów, w Hali Kondratowej i na wielu innych terenach tatrzańskich, można było w tym roku, z powodu niespodziewanych opadów śnieżnych – w czerwcu szusować jak w lutym. I opalać się jak w marcu.

hide tab