Centrum miasta. Zniszczone, stare budynki. Dzieci bawiące się na ulicy. Kamienice czynszowe (różne ujęcia). Zaułek. Kran wodociągu. Wnętrza zniszczonych mieszkań. Remont budynku. Robotnicy podczas prac remontowych, przy betoniarce. Tablica informacyjna. Ruiny kamienic. Instalacje budowlane. Czerpak koparki. Przejeżdża samochód nysa. Wyremontowane budynki: elewacja, łazienka, pokoje.
00:00:00:00 | Napis: „NIE TYLKO NOWE”. W tle ruch uliczny w Kielcach. |
00:00:03:13 | Stare budynki. Dzieci bawią się na ulicy. |
00:00:05:22 | Stare, zaniedbane budynki. |
00:00:14:09 | Kobieta napełnia wiadro wodą. Ściany zniszczonych budynków. |
00:00:28:03 | Wnętrze zniszczonego domu. |
00:00:35:12 | Prace remontowe. Podwórze. |
00:00:44:03 | Tablica informacyjna: „Remont kapitalny”. |
00:00:46:01 | Prace remontowe. |
00:00:54:16 | Koparka pracująca przy wykopie. |
00:01:00:17 | Budynki po wyremontowaniu. |
00:01:04:22 | Łazienka z oknem. |
To nie archiwalny film, a smętna współczesna rzeczywistość. 40 procent tak zwanych zasobów mieszkaniowych Kielc to budynki kilkudziesięcioletnie, które czasy świetności mają już dawno za sobą. Połowa z nich, około 400, jest w żałosnym stanie technicznym i wymaga natychmiastowego kapitalnego remontu. Ale remont to prawdziwe skaranie boskie. Nie ma gdzie przenieść lokatorów. Brakuje gotówki, fachowców, nietypowej stolarki i cegieł, których wielka płyta nie zastąpi. Jednak trzecia mieszkań w Polsce znajduje się w budynkach przedwojennych, a na ich konserwacje przeznacza się zaledwie 5 procent tego, co na nowe budownictwo. A stare może być i cenne, i piękne. Jeśli nie będziemy o nie dbać, za paręnaście lat czeka nas jedna wielka mieszkaniowa rozbiórka. Trzeba wreszcie zrewidować obiegową opinię, że remonty się nie opłacają.