Nakłuwanie ręki pacjenta. Przygotowywanie pacjenta do operacji. Pacjent podczas operacji. Pacjent udziela wywiadu podczas operacji. Nakłuwanie nogi pacjenta. Pacjent po operacji siada na stole operacyjnym. Pacjent wychodzi z sali operacyjnej.
00:00:00:15 | Napis: „AKU-NARKOZA”, w tle nakłuwanie ręki pacjenta. |
00:00:05:01 | Przygotowywanie pacjenta do operacji. |
00:00:12:00 | Pacjent podczas operacji. |
00:00:18:22 | Pacjent udziela wywiadu podczas operacji. |
00:00:26:17 | Nakłuwanie nogi pacjenta. |
00:00:34:16 | Pacjent po operacji siada na stole operacyjnym. |
00:00:56:17 | Pacjent wychodzi z sali operacyjnej. |
Weź trzy garście srebrnych igieł i drucików. Nakłuj pacjenta, gdzie należy, i zabierz się do usuwania wyrostka robaczkowego. Chory zajmie się w tym czasie czymś pożytecznym, odpowie na pytanie, czy go przypadkiem coś nie boli. Ty tniesz brzuch i wyjmujesz, co trzeba. Krojonemu to nie przeszkadza. Makabryczna instrukcja? Wcale nie. Takich operacji przeprowadza się w Pekinie tysiące. Już po wszystkim. Lżejszy o ślepą kiszkę i wolny od bólu pacjent chyżo opuszcza operacyjną salę. Dla niego akupunktura to jest to! Dlaczego nie dla nas? Przecież w szpitalach środków znieczulających ciągle brakuje. A więc, panowie chirurdzy, do igieł.