Uroczystość wręczenia nagród „Złotej wiechy 85” w Warszawie. Bracia Jan i Stanisław Mączewscy ze wsi Pęsy w województwie ciechanowskim przykręcają tablicę „Złota wiecha 85”. Laureaci przy obsłudze aparatury chłodni. Mężczyźni w chłodni sortujący jabłka. Załadunek jabłek na samochód.
00:00:00:02 | Napis: „PRZEMYSŁ W ZAGRODZIE”, w tle uroczystość wręczania nagród „Złotej wiechy” w Warszawie. |
00:00:03:17 | Bracia Jan i Stanisław Mączewscy otrzymują nagrodę „Złotej wiechy”. |
00:00:20:16 | Laureaci przykręcają tablicę „Złota wiecha 85” do budynku chłodni. |
00:00:23:19 | Bracia przy obsłudze urządzeń chłodni. |
00:00:29:08 | Pracownicy zakładają maski ochronne i wchodzą do pomieszczenia chłodni. |
00:00:41:14 | Pracownik jeżdżący wózkiem widłowym po chłodni. |
00:00:47:16 | Pracownicy podczas sortowania jabłek w chłodni. |
00:00:52:13 | Pakowanie jabłek do kartonowych pudełek. |
00:01:00:09 | Załadunek jabłek na samochód ciężarowy. |
00:01:11:11 | Traktor jadący koło sadu. Budynek chłodni. |
Uroczystość wręczenia nagród w konkursie na najlepszy obiekt gospodarski na wsi „Złota wiecha”. Tegoroczni laureaci, bracia Jan i Stanisław Mączewscy ze wsi Pęsy w województwie ciechanowskim. Tym razem nie obora, ani chlewnia, ale chłodnia, przechowalnia owoców. Widok nieco mrożący, ale to tylko zabezpieczenie przed substancją chłodzącą owoce. Mieści się tu plon z siedemnastu hektarów sadu. Bracia sadownicy wybudowali przechowalnię nie tylko własnym niemałym sumptem, lecz również według własnego pomysłu z ogólnie dostępnych elementów. 240 ton jabłek w pełni zachowuje świeżość. Na miejscu sortownia i pakownia. Jabłka z sadu Mączewskich idą głównie na eksport za twardą walutę. Wystarczy solidny gospodarski pomyślunek, a nie trzeba się obawiać „klęski urodzaju“.