Wielka batalia na ringu

Poznań. 179 najlepszych polskich pięściarzy wzięło udział w XXIII Mistrzostwach Bokserskich Polski. Walki toczyły się przez cały tydzień. O kondycję możemy być spokojni. Waga sprawdzona. Serce w porządku, płuca jak miechy - można iść na ring. Taki masaż rozluźnia mięśnie. Trener Zalewski opiekuje się Wytykiem z poznańskiego Kolejarza. Najstarszy bokser mistrzostw, Jaskuła, udziela koleżeńskich rad 17-letniemu Kowalskiemu. Konarzewski, sześciokrotny Mistrz Polski, nauczył sztuki pięściarskiej swego syna Zygmunta. Pod okiem taty syn trenuje walkę z cieniem. Zresztą i mama Konarzewska nie wytrzymała nerwowo, po ćwierćfinałach wsiadła w pociąg i przyjechała do Poznania. Waga kogucia. Stefaniuk z Gwardii Gdańsk walczy z Rozpierskim z Gwardii Słupsk. "Z Rozpierskim dobrze się boksuje, bo czysto walczy" - powiada Stefaniuk. Obaj pokazali ładny boks. Wygrał zasłużenie Stefaniuk. Finał wagi piórkowej. Kruża z CWKS walczy z Niedźwiedzkim z Kolejarza Bydgoszcz. W trzeciej rundzie po sierpie Niedźwiedzki znalazł się na moment na deskach i już do końca nie potrafił zdobyć się na skuteczny atak. Zwyciężył Kruża. Feliks Stamm uważa że pojedynki w finałach stały na dobrym poziomie. W wadze półciężkiej spotkał się nasz olimpijczyk Grzelak z CWKS z Bielem z Gwardii Kraków, najmłodszym finalistą mistrzostw. Silne ciosy Biela stawały się łupem rękawic Grzelaka. "Szkoda, że państwo nie mogą tego zobaczyć!" - denerwuje się sprawozdawca radiowy. Był to wielki egzamin boksu polskiego przed mistrzostwami Europy. Tytuły mistrzów zdobyli: Kukier, Stefaniuk, Kruża, Konarzewski, Drogosz, Piński, Leiss, Piórkowski, Grzelak, Gościański.