Uroczysta akademia pod przewodnictwem Bolesława Bieruta i członków rzędu. Przemawia Bolesław Bierut. Przemawia Józef Cyrankiewicz.
00:00:01:19 | Czołówka: „POLSKA KRONIKA FILMOWA 19/51". |
00:00:17:15 | Napis: „1 MAJA 1951 ROKU”, w tle powiewająca flaga państwowa. Napis: „W PRZEDDZIEŃ ŚWIĘTA”, w tle uroczysta akademia w Hali Mirowskiej w Warszawie. |
00:00:29:17 | Portrety Stalina i Bieruta, pod nimi napis: „Niech żyje narodowy front walki o pokój i plan 6-letni”. |
00:00:37:13 | Przemawia Bolesław Bierut. |
00:00:48:17 | Zebrani na akademii biją brawo. |
00:00:57:17 | Przemawia Józef Cyrankiewicz. |
00:01:23:14 | Zebrani na akademii biją brawo. |
Po raz 62. załopocą nad Polską czerwone sztandary. Spełniły się marzenia najlepszych synów ludu. Pod przewodnictwem prezydenta Bolesława Bieruta odbyła się w przeddzień majowego święta centralna akademia. W wielkiej hali na placu Mirowskim w Warszawie przemówienie wygłosił premier Józef Cyrankiewicz. Święto majowe stało się w Polsce ludowej świętem narodu polskiego, świętem, które łączy w sobie dwa najwznioślejsze uczucia ludzkie: patriotyzm i internacjonalizm. Dziś w święcie majowym wyraża się jedność narodu skupionego wokół klasy robotniczej w walce o pokój i plan sześcioletni.
Okres przed Świętem Pracy był zawsze czasem wzmożonej aktywności władzy, która szczegółowo planowała przebieg manifestacji, kształt kampanii propagandowych i ustalała zestaw haseł wykorzystywanych w pochodach. W stan gotowości stawiano służbę bezpieczeństwa. W obawie przed protestami ludności wzmacniano patrole milicji na ulicach miast. Do większych ośrodków ściągano oddziały z terenu. Wiązało się to z kosztami: tysiące funkcjonariuszy czuwających nad zgodnym z planem przebiegiem obchodów trzeba było przetransportować, zakwaterować i wyżywić. By udekorować miasta, już wiele tygodni wcześniej malowano i wywieszano transparenty, których treść była każdorazowo określana przez cenzurę. Witryny sklepów otrzymywały pierwszomajowy wystrój. Za niewywieszenie flagi groziły dotkliwe konsekwencje. (MKC)