Mężczyzna pokazuje grupie osób stonkę na liściach ziemniaczanych. Ludzie zbierający stonkę. Palenie zagrożonych kartoflisk. Opylanie ziemniaków. Samoloty opylają zagrożone tereny.
00:00:01:06 | Napis: „Stonka – twój wróg", w tle ludzie wychodzący z autobusu. |
00:00:04:14 | Mężczyzna pokazuje brygadzie ochotniczej stonkę ziemniaczaną. |
00:00:09:00 | Stonka ziemniaczana. |
00:00:13:09 | Ludzie zbierają stonkę. |
00:00:25:16 | Zaznaczanie zagrożonych obszarów. |
00:00:31:20 | Niszczenie zagrożonych kartoflisk. |
00:00:51:08 | Posypywanie środkiem chemicznym pól ziemniaczanych. |
00:01:14:14 | Samoloty opylają zagrożone uprawy. |
Stonka ziemniaczana, ten amerykański nieproszony gość, żarłoczny żuk z Kolorado, grozi zagładą polom ziemniaczanym. Do walki ze stonką w zagrożonych okręgach zmobilizowano wszystkie środki. Najpierw brygady ochotnicze przeszukują pola i oznaczają wykryte ogniska stonki. Lotne oddziały żołnierzy przypuszczają planowe natarcie. Ognisko stonki zostaje wypalone, ale ogień nie wystarcza, larwy stonki trzeba zniszczyć przy pomocy specjalnych preparatów chemicznych. Obok tak zwanych kolumn lekkich, dysponujących opylaczami ręcznymi, pracują także i opylacze maszynowe produkcji radzieckiej. Nieocenione usługi oddaje przy tym nasze cywilne lotnictwo. Stonka ziemniaczana – ta szczególna, desantowa odmiana amerykańskiej pomocy gospodarczej – będzie skutecznie zlikwidowana.