Myśliwi z psami na pokazie wyżłów.
00:00:00:00 | Napis: „Zawody”. Mężczyzna gra na rogu myśliwskim. |
00:00:04:12 | Nuty rozłożone na gałęziach. |
00:00:07:21 | Myśliwi w kapeluszach. |
00:00:12:06 | Wyżły. |
00:00:20:12 | Myśliwy z psem. |
00:00:23:03 | Pies podaje łapę myśliwemu. |
00:00:30:03 | Pies merda ogonem. |
00:00:32:04 | Myśliwy z psem na drodze leśnej. Gest myśliwego i pies waruje. |
00:00:48:04 | Pies leży na ścieżce leśnej. |
00:00:50:19 | Myśliwy rzuca kaczkę w trzciny. |
00:00:54:01 | Pies wychodzi z trzcin ze zdobyczą. |
00:01:00:07 | Przynęta na sznurku. |
00:01:03:13 | Spuszczanie psa ze smyczy. |
00:01:07:13 | Pies biegnie przez las. |
00:01:11:03 | Piec aportuje zająca. |
To nie jest Wojski, a i lasek pod Sękocinem trudno porównać z przepastnymi krainami puszcz litewskich. Choć myśliwi przyjechali tu w pełnym rynsztunku, fuzje będą dzisiaj milczeć. Oto prawdziwi bohaterowie tego spotkania – wyżły wszechstronne i wielostronne, gładkowłose i szorstkowłose. Wszystkie oczywiście znakomicie wytresowane i gotowe do popisów przed sędziami ze związku łowieckiego. Teraz już ani słowa, dobry pies myśliwski reaguje na sam tylko gest i spojrzenie pana. Ulubione konkurencje: bobrowanie w trzcinach i aport kaczki.
Jak nas poinformowali fachowcy, dobry wyżeł ma dwa wiatry: dolny i górny. Dzięki tym wiatrom wyczuwa zdobycz na odległość wieluset metrów. A jak znajdzie, to wyraża swą radość szczerze i bezpośrednio, nie czekając na mylne nieraz decyzje jury.