Formowanie Pierwszej Dywizji Piechoty im. Tadeusza Kościuszki, szlak bojowy.
00:00:05:00 | Czołówka: "POLSKA KRONIKA FILMOWA 30/45". |
00:00:17:13 | Plansza z dekoracją i napisem: "12•X•43 LENINO". |
00:00:27:07 | Żołnierz grający na trąbce. |
00:00:29:18 | Szeregi żołnierzy polskich, przejeżdża kawaleria. |
00:00:50:04 | Trybuna honorowa, powiewają flagi państw sprzymierzonych, na trybunie Wanda Wasilewska. |
00:00:57:14 | Pociągi z transportem wojskowym. |
00:01:23:21 | Maszerujący żołnierze. |
00:01:25:12 | Artyleria konna. |
00:01:39:16 | Czołgi jadące na front. |
00:02:03:02 | Maszerujący żołnierze. |
00:02:18:00 | Dwóch polskich oficerów ukrytych za drzewami. |
00:02:20:02 | Żołnierz dający znak do wystrzału. |
00:02:23:19 | Wystrzały z armat i katiusz. |
00:03:14:06 | Polska piechota w ataku. |
00:03:20:00 | Zabici niemieccy żołnierze. |
00:03:23:13 | Wybuchy. |
00:03:35:22 | Polska piechota w ataku. |
W maju roku 1943 na ziemi radzieckiej narodziła się pierwsza polska dywizja imienia Tadeusza Kościuszki. Na zew Związku Patriotów Polskich przybyli ze wszystkich stron radzieckiego kraju rozbitkowie tragicznej katastrofy wrześniowej. Tu, z dala od Ojczyzny, nad rosyjską rzeką Oką, tułacz polski stał się na nowo żołnierzem. Pierwszego września 1943 roku, w czwartą rocznicę hitlerowskiego najazdu na Polskę, żołnierze dywizji Kościuszki przedefilowali przed trybuną udekorowaną sztandarami państw sprzymierzonych po czem [!] ruszyli na front. To nie był szlak wytknięty przez reakcyjnych spekulantów i cynicznych handlarzy idei. To była droga wiodąca wprost ku Polsce, przez zwalone osiedla Rosji i Białorusi, przez kraj, co niosąc na sobie cały ciężar wojny, podał nam dłoń przyjazną i wyposażył polskiego żołnierza w najbardziej nowoczesny sprzęt wojenny. To nie stepy Iranu i nie piaski Pustyni Libijskiej. Ta droga nazywa się "Warszawskoje szose" [!] stąd żołnierz polski rozpoczął zbrojny marsz do Ojczyzny. Dwunastego października kościuszkowcy ruszyli do ataku. Zdobyliśmy pod Lenino trzy linie nieprzyjacielskiej obrony, na placu boju zostało półtora tysiąca Niemców. Wieczna chwała dywizji imienia Kościuszki, to jej przypadł honor [...], to ona poszła od Lenino do Bugu, do Wisły, do Bałtyku, do granic piastowskich na Odrze, do samego Berlina. Wieczna chwała poległym bohaterom. Nie splamili sztandaru, na którym wypisane były nasze hasła: "Honor i Ojczyzna, za wolność waszą i naszą". Niechaj ich nikt nie opłakuje, potrafili radośnie umierać za Ojczyznę a z ich krwi Polska powstała, by żyć.