Maszyna do liczenia bilonu. Liczenie banknotów. Maszyny liczące. Interesanci w oddziale miejskim NBP.
00:00:00:17 | Napis: „NBP”. W tle maszyna do liczenia bilonu. |
00:00:03:10 | Pracownik obsługujący maszynę do liczenia bilonu. Kobiety liczące banknoty. |
00:00:13:06 | Podsumowywanie wyników na maszynach liczących. |
00:00:21:04 | Maszyny do liczenia. Rachunki na transporterze. Drukowanie wyciągów z rachunku bankowego. |
00:00:42:18 | Pracownicy banku siedzą przy biurkach. |
00:00:52:18 | Załatwianie interesantów w oddziale banku. |
00:01:09:13 | Pracownica banku wydaje pieniądze w okienku kasy. |
Wielomilionowe sumy przechodzą codziennie przez te maszyny i przez ręce pracownic Narodowego Banku Polskiego. Używane banknoty liczyć można tylko ręcznie, ale podsumowaniem wyników zajmie się już zakład rachunkowości zmechanizowanej. Podobno bankowość jest u nas najlepiej zorganizowaną dziedziną gospodarki, działającą równie gładko i sprawnie jak te aparaty. A klient otrzyma swój rachunek sumienia, który najdobitniej mówi, czy gospodarujemy źle czy dobrze. Praca w banku była zawsze symbolem posady stałej i solidnej, żadna instytucja nie ma tylu pracowników ze stażem 20-letnim już i dłuższym. Przed tymi okienkami załatwiani są szybko, rzeczowo nasi reprezentanci w sprawach finansowych, kasjerzy instytucji i przedsiębiorstw. Zostawiają tu swój codzienny ładunek papieru – tak zwane podkładki do wypłaty – i otrzymują również papier, tyle że nieco cenniejszy.