Podania. Zaniedbane gospodarstwa rolne. Stare chaty.
00:00:00:11 | Napis: „Bez gospodarza”. W tle mężczyzna przegląda podania. |
00:00:03:08 | Prośby o zwolnienie z opłat. |
00:00:13:21 | Stodoła pod strzechą. Starszy gospodarz. Pług. Stóg. |
00:00:31:08 | Studnia z żurawiem i chata pod strzechą. Starsze kobiety przed chatą w czasie pracy. Stare chaty. |
„Proszę o zwolnienie z płatności”, „Nie mogę wykonać dostaw”, „Mam lat 73 i żadnej pomocy w gospodarce”... Takich podań jest wiele w radach gromadzkich. Gospodarstwa zaniedbane, leżące odłogiem, nieprzynoszące pożytku nikomu ‒ oto jeden z problemów wsi. Zwłaszcza gdy właścicielami są starzy, samotni ludzie. Pięć hektarów ziemi i martwota. A w inwentarzu żywym jeden kot i dwie kury. Kilkanaście snopów zboża złożonych na stogu ‒ oto całoroczny plon. Gospodarują dwie samotne kobiety. Córka ma 60 lat, matka 80. Dźwignięcie gospodarki to praca ponad ich siły. Nad rozwiązaniem tego problemu obradowała niedawno między innymi pierwsza krajowa narada przewodniczących Gromadzkich Rad Narodowych. Zajmuje się nią Sejm. Sprawę trzeba rozwiązać, myśląc o losie starych ludzi i o potrzebach gospodarki narodowej równocześnie.