Felieton pokazujący miasto od strony rzeki. Kanał we Wrocławiu, otwierająca się śluza. Pchacz. Most Grunwaldzki na Odrze. Statek płynący Odrą. Marynarz przy kole sterowym. Archikatedra św. Jana Chrzciciela na Ostrowie Tumskim. Mosty we Wrocławiu. Kościół Najświętszej Marii Panny na Piasku. Wędkarze łowiący ryby.
00:00:00:02 | Napis: „WIDOK Z RZEKI”. W tle rzeka Odra. |
00:00:03:18 | Otwierająca się śluza „Szczytniki”. |
00:00:10:19 | Statek płynący po Odrze. |
00:00:16:04 | Panorama z perspektywy rzeki na wrocławskie budynki i na most Grunwaldzki. |
00:00:27:20 | Sternik w kabinie statku. |
00:00:30:16 | Ostrów Tumski. |
00:00:34:11 | Most na rzece. |
00:00:38:15 | Kamienne nabrzeże. |
00:00:41:20 | Kościół nad wodą. |
00:00:46:10 | Kościół i młyn wodny. |
00:01:03:12 | Przepłynięcie pod mostem. |
00:01:09:15 | Widoki na stare nabrzeża portowe i na most. |
00:01:16:10 | Wędkarz siedzący na nabrzeżu. |
00:01:19:00 | Wędkarze siedzący nad brzegiem Odry we Wrocławiu. |
Nie ma miast brzydkich, są tylko źle pokazywane. Wrocław najpiękniejszy jest wtedy, gdy ogląda się go z wody, płynąc Odrą i jej kanałami. Ale jakoś nie może wcisnąć się na stałe do programu wycieczek ten stary, rzeczny szlak handlowy z pięknym mostem Grunwaldzkim, malowniczymi śluzami i przepustami, historycznym Ostrowiem Tumskim i jego gotycką katedrą, z wodnymi młynami, kuźniami i zabytkami sakralnymi wielkiej klasy. Niczym w Amsterdamie, co chwilę przepływa się pod mostami. Wrocław ma ich ponad sto. Niech zazdroszczą warszawianie, dla których remont poczciwego Poniatoszczaka to prawdziwy dramat komunikacyjny.